Teatr Śląski ws. grafiki na fasadzie Zenitu
W związku z opublikowaniem dziś na e-teatrze artykułu Mike'a Urbaniaka na temat grafiki umieszczonej w przestrzeni miasta w Katowicach, dla porządku i ścisłości prosimy u umieszczenie komunikatu teatru, który nie jest odpowiedzią na ten tekst, ale wcześniej wysłaną informacją do osób, które na Facebooku utworzyły wydarzenie - pisze do e-teatru Aleksandra Czapla-Oslislo, rzeczniczka prasowa Teatru Śląskiego.
Do Członków i Członkiń Stowarzyszenia "Moje Miasto"
W nawiązaniu do ogłoszonego na Facebooku wydarzenia nazwanego bojkotem Teatru Śląskiego chcieliśmy się odnieść do kilku podniesionych kwestii.
Kilka dni temu na fasadzie katowickiego Zenitu pojawiła się grafika towarzysząca naszej najnowszej premierze. Wcześniej, jako instytucja kultury otwarta na współpracę z twórcami z naszego regionu, zorganizowaliśmy konkurs na plakat we współpracy z Pracownią Projektowania Plakatu katowickiej ASP. Z 59 prac wybraliśmy tę jedną - plakat autorstwa studentki dyplomowego roku.
Dlatego m.in. nie uważamy za "zaśmiecanie przestrzeni publicznej" eksponowanie profesjonalnie przygotowanej grafiki - przypominamy, że jedną z podstawowym funkcji plakatu jest umieszczanie go w przestrzeni publicznej jako komunikatu dla odbiorców. A tak owocnej współpracy z młodymi twórcami, jaka miała miejsce podczas tego konkursu życzymy i innym instytucjom z regionu w celu nie tylko wspierania studentów w ich działaniach twórczych, ale przede wszystkim w poszanowaniu dla pracy profesjonalnych i wykształconych projektantów.
Uważamy ponadto, że jest zdecydowana różnica w umieszczaniu wielkoformatowych reklam komercyjnych, które promują np. ekskluzywne samochody, kremy na cellulit czy gorące zupy w proszku, z umieszczeniem grafiki promującej teatralny spektakl.
Wszystkie działania podejmowane w teatrze powodowane są szacunkiem do naszej Widowni. Promowanie klasycznej już dziś lektury, jaką jest powieść Kena Keseya i teatralna adaptacja opowieści o buntownikach, jest świadomym artystycznym i estetycznym wyborem i w naszym rozumieniu nie ma w tym nic niepokojącego, że jako instytucja kultury pojawiamy się w mieście z komunikatem o naszych działaniach.
Od zawsze szanowaliśmy działania Stowarzyszenia i z większością podejmowanych akcji w pełni się zgadzamy. Katowice, jak podkreślacie Państwo, to nasza wspólna przestrzeń - stąd i my jako instytucja kultury także mamy prawo z niej korzystać. I w przyszłości, tak jak w przypadku akcji z "Lotem nad kukułczym gniazdem", zamierzamy przygotowywać materiały promujące działania teatralne we współpracy z projektantami, by dbać zarówno o odpowiednią typografię, jak i całościową oprawę graficzno-estetyczną. Czy faktycznie takie działania należy bojkotować?
Niepokojącym zjawiskiem jest fakt, że nawołujecie Państwo do bojkotu całej instytucji, jaką jest teatr, a nie do bojkotu jedynie faktu wywieszenia grafiki na Zenicie. I takie kategoryczne sądy są w naszym rozumieniu niestosowne.
Dyrekcja i Zespół Teatru Śląskiego
22 listopada 2013 r.
