Wariacja biblioteczna
"Biblioteka" w reż. Tomasza Zajchera i Artura Sosen Klimaszewskiego w Teatrze U Przyjaciół w Poznaniu. Pisze Ewa Obrębowska-Piasecka w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Dziedziniec PTPN po raz kolejny stał się polem natchnionych działań rytmicznych. Teatr U Przyjaciół zaprosił widzów na premierę swego najnowszego spektaklu -"Biblioteki".
Księgi zawieszone na sznurach i ułożone w sterty. Księgi świecące jak latarnie i przerzucane jak cegły. Księgi z ludzkimi głowami i ludzie z księgami zamiast głów. A wśród nich bibliotekarze: zakapturzeni niczym mnisi, z latarkami zamontowanymi na czołach jak u górników na przodku. I bibliotekarki: te, które skrupulatnie sprawdzają biblioteczne karty i przepędzają nachalnych czytelników, bo ile można czytać u licha!
Oto mrożące krew w żyłach, acz mocno zakropione ironią historie tych, którzy księgom oddali życie. Stylizowane na hagiografie, na opowieści rycerskie, na montypythonowskie skecze... Wszystko w rytm galerniczo-transowej perkusji. Szkoda tylko, że pieczołowicie dopracowane detale są zupełnie nieczytelne dla tych, którym przyszło stanąć w drugim rzędzie. Szkoda, że opowieści tracą rytm, rwą się. Szkoda, że aktorska zabawa w dell'arte nie wychodzi poza szkolne amatorstwo. Ale za to jaka radość z czytania programu do spektaklu! Ile w nim smaku i dowcipu! Brawo!