Sinobrody otworzy festiwal
Tegoroczne Spotkania Teatralne zainauguruje teatr kaliski, który specjalnie na tę okazję przygotował prapremierę dramatu Sinobrody - nadzieja kobiet, niemieckiej pisarki Dei Loher. Autorka, której teksty robią dziś prawdziwą karierę sceniczną na całym świecie, przyjęła zaproszenie na festiwal.
Sztukę, którą najczęściej określa się jako dramat o kobiecej potrzebie miłości, ciepła, stabilizacji, wyreżyserował na kaliskiej scenie Norbert Rakowski. Scenografię opracował, wierny kaliskiej scenie, Wojciech Stefaniak: choreografię - też dobrze znany kaliszanom, Witold Jurewicz. A w tytułowej roli wystąpi gościnnie Jerzy Pożarowski.
Panowie o kobietach
Jest to dość prosta opowieść - powiedział podczas spotkania reżyser - o siedmiu kobietach które spotykają przypadkowego człowieka. I każda z nich natychmiast jest gotowa poświęcić mu wszystko. W ciągu ułamka sekundy dzieje się tu coś tajemniczego! Są to kobiety bardzo różne, a każda z własnym bagażem doświadczeń. Z pozoru żyją normalnie. Ale prawda jest inna - i wylewa się przy spotkaniu z tym mężczyzną, który zresztą niczym szczególnym się nie wyróżnia. Jak się okazuje, kobiety pragną właśnie takich mężczyzn. Zwykłych, szczerych, bezpretensjonalnych...
Tę prawdę potwierdziły także aktorki występujące w spektaklu, które podobno w czasie prób - w formie swoistego castingu - spośród kilku kandydatów do roli Sinobrodego wybrały właśnie Pożarowskiego.
To jest sztuka o kobietach, mężczyzna jest tu tylko katalizatorem - twierdzi aktor. - To nie on lecz one moją swoją tajemnicę. A patrząc szerzej, jest to rzecz o ludziach i relacjach pomiędzy nimi.
Logika snu i multimedia
O samym spektaklu Rakowski wypowiadał się jeszcze oględniej:
To przedstawienie rządzi się logiką snu. To znaczy, że tutaj wszystko może się zdarzyć. Ale też każdy element tego zdarzenia musi być prawdziwy - z życia wzięty... Jest to przedstawienie synkretyczne, złożone z muzyki ruchu, plastyki i efektów wizualnych. Szczególnie ważny jest tu ruch, stąd ogromną rolę spełnia choreografia,
W tym spektaklu - jak zapewnia Witold Jurewicz - nie ma podziału na aktorów i tancerzy. Są to role równorzędne, kreowane na zasadzie podwójnej tożsamości bohaterów. To, co niewyrażalne słowem, wypowiada się poprzez ruch.
Dramaty Dei Loher określa się czasem jako krystaliczne, co oznacza: poetyckie, niedopowiedziane, tajemnicze itp. ale także wymagające dopełnienia w formie scenicznej. Scenograf Wojciech Stefaniak zdradził tylko tyle, że w kaliskim spektaklu przestrzeń sceniczna zbudowana będzie z wykorzystaniem m.in. kompozycji video, animacji i gry świateł.
A więc kolejna inscenizacja sztuki Loher z gatunku multimedialnych.
Inne kaliskie propozycje
Spektakl Sinobrody nie weźmie udziału w festiwalowym konkursie, do którego dyrekcja kaliskiego teatru zgłosiła szekspirowską komedię "Jak wam się podoba", gdzie pojawia się najwięcej kaliskich aktorów. Wśród imprez towarzyszących znajdą się też inne prezentacje, przygotowane przez zespół teatralny i współpracujące z nim środowiska.
Festiwal jest świetną okazją, aby jak najszerzej zaprezentować nasze dokonania - powiedział podczas konferencji dyrektor kaliskiej sceny, Robert Czechowski. - A jeśli jurorzy zechcieliby zauważyć i docenić także te pozakonkursowe propozycje, nie ma żadnych przeszkód regulaminowych. Takie sytuacje już się w Kaliszu zdarzały...
Jury, w którym zasiądą: Maja Komorowska, Agnieszka Celeda, Julia Wernio, Janusz Degler, Maciej Prus i Michał Walczak - nie będzie natomiast oceniać przedstawień szkół teatralnych. Tę to rolę powierzono tzw. młodzieżowemu jury, w skład którego wejdą kaliscy uczniowie i studenci.
Komu przypadnie nagroda publiczności, tym razem zdecydować mogą także nasi Czytelnicy, jeśli tylko wypełnią kupony konkursowe, które będziemy zamieszczać na łamach Ziemi Kaliskiej i dostarczą je do redakcji lub teatru.