Artykuły

Teatr Ósmego Dnia łamał prawo

Sąd uznał wczoraj, że Teatr Ósmego Dnia złamał prawa autorskie. Wyrok dotyczy głośnego spektaklu "Piołun", którego współtwórca zdecydował się wytoczyć proces Ósemkom. - Nie ulega wątpliwości, że Roman Radomski jest współautorem "Piołunu" i z tego tytułu przysługują mu prawa majątkowe i osobiste - ogłosiła sędzia Iwona Godlewska. - To, że przedstawienie powstało w wyniku zbiorowej kreacji, oznacza, iż wszyscy jej uczestnicy mają równorzędne prawa autorskie -wyjaśniła.

W myśl wyroku Teatr Ósmego Dnia ma zapłacić Radomskiemu 11,8 tyś. zł (plus odsetki) jako honorarium za sześć przedstawień i zadośćuczynienie za złamanie jego praw. Ponadto Ósemki zostały zobowiązane do uzyskiwania zgody Radomskiego na jakiekolwiek dalsze wznowienia "Piołunu". Sąd odrzucił natomiast żądanie przeproszenia w ogólnopolskich gazetach byłego aktora i współtwórcy spektaklu za złamanie jego praw, uznając, że sprawa nie była tak głośna,by stosować tego rodzaju dodatkową karę. Wyrok jest nieprawomocny. - Jestem usatysfakcjonowany, ale połowicznie. Werdykt sądu dotyczy bowiem tylko części przedstawień. Poza tym uważam, że należą się przeprosiny za naruszenie moich praw - powiedział nam po ogłoszeniu wyroku Roman Radomski.

Sąd ustalając szkody poniesione przez byłego aktora nie wziął pod uwagę tych przedstawień, których organizatorem były nie Ósemki, tylko Fundacja Teatru Ósmego Dnia. Podczas procesu okazało się, że ma ona aż 90 proc. udziału w zysku z każdego wystawienia "Piołunu". Sąd ze względów proceduralnych nie zgodził się jednak o objęcie pozwem fundacji.

Wygląda na to, że jeśli Ósemki nie zmienią swoich co najmniej chłodnych relacji z współtwórcami przedstawień z okresu świetności teatru, to już nie będą one wznawiane. - Z pewnością nie zgodzę się na dalsze wystawianie "Piołunu" w takim kształcie, jak to Teatr Ósmego Dnia obecnie robi - nie kryje Roman Radomski.

Sędzia zwróciła w uzasadnieniu wyroku uwagę na to, że takie same prawa przysługują pozostałym współtwórcom. Wiadomo, że przy wznowieniach pominięto też Lecha Raczaka związanego z Teatrem Ósmego Dnia od lat 60., a do lat 90. jego lidera i reżysera oraz kompozytora Lecha Jankowskiego. Stało się to mimo to, że reżyser pisemnie składał do Ósemek zastrzeżenia z powodu pozbawienia go wpływu na przedstawienie.

Czy Raczak zdecyduje się na podjęcie kroków prawnych - nie wiadomo. Rozważa to natomiast Lech Jankowski, który zapowiedział to we wcześniejszej rozmowie z "Głosem Wielkopolskim".

Teatr Ósmego Dnia jest miejską instytucją kultury, ale władze Poznania nie zamierzają pokrywać kosztów złamania prawa przez Ósemki. - Ta sprawa przynosi wstyd miastu. Przeanalizujemy wyrok po jego uprawomocnieniu się i rozważymy wyciągnięcie konsekwencji w stosunku do osób odpowiedzialnych za złamanie prawa - stwierdził Dariusz Jaworski, zastępca prezydenta Poznania, który od nas dowiedział się o wyroku. - Uważam ten werdykt sądu za sprawiedliwy. Nigdy nie miałem wątpliwości co do tego, że Roman Radomski jest jednym ze współtwórców "Piołunu" - powiedział nam Lech Raczak.

Ewa Wójciak, dyrektor Ósemek nie odpowiedziała na nasze telefony i SMS-y w sprawie wyroku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji