Artykuły

Gdańsk. Od jutra IV Festiwal Monodramu "Monoblok"

To jedno z najbardziej wymagających zadań dla aktora: spektakl, podczas którego jest na scenie zupełnie sam. W dniach 8-9 listopada na scenie Teatru w Blokowisku odbędzie się festiwal monodramów.

Spośród wszystkich - bardzo przecież różnorodnych i rozmaitych - form teatralnych, monodram wydaje się być formą najbardziej wymagającą, trudną i wymagającą. Bo przecież cały spektakl opiera się na ramionach jednego aktora, który przez godzinę albo dłużej musi skupić na sobie uwagę widza, często przekazać sporą dawkę emocji i najróżniejszych stanów, przechodzić płynnie od smutku do radości, od napięcia do rozluźnienia, od wyrzucania z siebie wyrazów z prędkością karabinu maszynowego, do szeptania słów po jedynym, powoli, z pauzami po każdym. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności scenicznych i to na wielu różnych poziomach. Od talentu do wcielania się w różne postaci - zdarza się przecież, że w ramach monodramu aktor musi zagrać właściwie kilka osobnych ról, przez najróżniejsze umiejętności techniczne i warsztatowe, aż do sprawdzenia własnej wytrzymałości: emocjonalnej, ale i też po prostu fizycznej.

I być może dlatego tak mało aktorów decyduje się na spróbowanie swoich sił w tej konwencji, tak mało aktorów próbuje zmierzyć się na scenie z tekstem zupełnie samodzielnie, rzucając się na głęboką wodę monodramu.

To właśnie takim odważnym desperatom poświęcona jest ta impreza, Festiwal Monodramu "Monoblok", która odbywa się w Gdańsku już od kilku lat. Właśnie zbliża się jej kolejna, czwarta już edycja, podczas której przez cały weekend 8-9 listopada na scenie Teatru W Blokowisku, mieszczącej się w klubie Plama, będzie można oglądać monodramy. Organizatorzy spośród nadesłanych zgłoszeń wybrali sześć spektakli polskich i jedno słowackie. Wśród aktorów, którzy w listopadowy weekend będą się mierzyć z wyzwaniem, jaki stanowi monodram znaleźli się: Zacharjasz Muszyński z Warszawy, który zaprezentuje spektakl "Listy do Skręcipitki", Słowak Peter Cizmar i jego wersja szekspirowskiego spektaklu "Macbeth", Łukasz Matuszek z Cieszyna i "Russkij Ostrov", Sebastian Bieżyński z Krakowa i jego "Niesamowite zagęszczenie rekinów", Mateusz Olszewski z Warszawy i "Novecento", kolejna warszawianka w tym zestawie - Sylwia Najah i jej "Konstrukcje Debory Vogel. Traktat we wnętrzu i na peryferiach życia", wreszcie, aktor z Częstochowy, Wojciech Kowalski i jego "Porady dobrego wojaka Szwejka".

- Tematy poruszane przez twórców - opowiada Marek Brand, szef festiwalu - to szerokie spektrum problemów z jakimi boryka się wrażliwy człowiek współczesny, ale nie zabraknie też spojrzenia na czasy minione przez pryzmat miłości i tęsknoty. Wykonawcy są w różnym wieku: od młodych adeptów szkół teatralnych, aż do artystów w wieku średnim.

Impreza ma charakter konkursowy, jej uczestnicy walczyć będą o Grand Prix w wysokości 3000 zł, ufundowaną przez Marszałka Województwa Pomorskiego, trzy równorzędne nagrody Prezydenta Miasta Gdańska, z których każda wynosić będzie 1000 zł oraz dwa równorzędne laury dyrektora Gdańskiego Archipelagu Kultury, w wysokości 750 zł każda. Poszczególne nagrody indywidualne jurorzy mogą przyznać w takich kategoriach jak: kreacja aktorska, autor tekstu, reżyser, inscenizacja, autor muzyki. A spektakle oceniać będą: Adam Nalepa, Paweł Szkotak i Olga Barbara Długońska.

- Kondycja polskiego monodramu jest dobra - ocenia Brand - powstają nowe konkursy, przeglądy i spotkania, a te które już istnieją cieszą się dużym zainteresowaniem. Na Monoblok przyszło ok. 20 zgłoszeń w tym ze Słowacji i Białorusi. Tym co martwi mnie najbardziej, to fakt, że wiele produkcji to w zasadzie bardziej stand up comedy niż praca teatralna. Brak dbałości o rekwizyt lub scenografię to najczęstsze mankamenty wielu propozycji w teatrze jednego aktora, czasami te produkcje przypominają recytację lub wręcz deklamację, gdzie aktor w zasadzi stoi i wygłasza kwestie wprost do widza. Zauważyłem też duże przeładowanie środków technicznych, oczywiście zdaję sobie sprawę, że świat ruszył z miejsca ale coraz trudniej o spektakl bez rzutnika multimedialnego. Nie mniej jednak w tak dużej masie monodramów, można wyłowić ciekawe propozycje teatralne.

IV Festiwal Monodramu "Monoblok", 8-9 listopada, piątek-sobota, Teatr W Blokowisku, klub Plama, Gdańsk, ul. Pilotów 11. Bilety: 10 zł - ulgowe, 15 zł - normalne.

Na zdjęciu: jeden z uczestników festiwalu - Wojciech Kowalski w monodramie "Porady Dobrego Wojaka Szwejka", Częstochowa

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji