Artykuły

Niemy krzyk Hamleta

"Hamlet" w choreogr. Jacka Tyskiego w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.

Publiczne oświadczenie Jacka Tyskiego, że w swoim balecie "Hamlet" w Operze Narodowej koncentrował się na tym, by z szacunkiem dla autora i zgodnie z literą tekstu odtworzyć fabułę dramatu Szekspira, uważam dziś - i to bez przesady - za wyraz odwagi. Bo dzisiaj, w czasach dominującej pychy tzw. ponowoczesnych pseudoartystów, do dobrego tonu należy "poprawianie" Szekspira albo jeszcze lepiej - dopisywanie autorowi własnych, reżyserskich wypocin. Nie mówiąc już o reżyserowaniu tekstów największego dramaturga w sposób silnie ingerujący w tkankę utworu, co całkowicie zmienia wymowę ideową i przesłanie dzieła oryginalnego. Bo przecież reżyser musi powiedzieć coś od siebie. No i na afiszu obok jego nazwiska będzie drugie: Szekspir. Większej nobilitacji nie trzeba.

Ból istnienia

Jacek Tyski nie idzie tym tropem. Nie poprawia i nie dopisuje, ale ma odwagę powiedzieć, że chce być wierny tekstowi. Artysta ma już w swoim dossier dokonania choreograficzne, ale "Hamlet" jest jego pierwszą choreografią pełnospektaklową. W swoim najnowszym przedstawieniu artysta opiera się na silnym, sprawdzonym fundamencie, którym jest klasyka baletu oraz tradycyjne podejście do utworu i środków wyrazu artystycznego, jak również ogólnie estetyka, język baletu. W swojej choreografii Jacek Tyski pięknie łączy klasyczne podstawy ze współczesnym językiem baletowym, a nawet z elementami pantomimy i aktorstwa dramatycznego, co pozwala na budowanie szczególnego rodzaju napięcia dramaturgicznego w spektaklu.

Choreograf wprawdzie główny akcent położył tu na relacje między Hamletem (w tej roli Sergey Popov) i Ofelią (Aleksandra Lia- shenko), ale i pozostałym osobom dramatu, jak m.in. Gertrudzie (Magdalena Ciechowicz), Klaudiuszowi (Carlos Martin Pérez), Horacemu (Paweł Koncewoj), Poloniuszowi (Sebastian Solecki), Rozenkrancowi (Patryk Walczak), Gildensternowi (Kenneth Dwigans), Laertesowi (Vladimir Yaroshenko), stworzył przestrzeń na pełną wypowiedź. Wszyscy artyści, cały zespół, w pełni z tego skorzystali, tworząc wyraziste postaci. Przy czym dodajmy, że każdemu z bohaterów Jacek Tyski stworzył choreografię uwypuklającą indywidualny rys charakterologiczny, własną osobowość, temperament, rytm i skalę wewnętrznych przeżyć, co sprawia, iż postaci te w trakcie rozwoju akcji ewoluują. Kilkakrotne solo Hamleta - Popova wyraziście oddaje świat duchowo-emocjonalny duńskiego księcia. A pojawiający się bodaj dwukrotnie dramatyczny w wyrazie "niemy krzyk" Hamleta, inspirowany ekspresjonistycznym obrazem norweskiego artysty Edwarda Muncha "Krzyk", wyraża - podobnie jak u Muncha - egzystencjalny ból człowieka współczesnego. Rozpacz. Hamlet cierpi. Jest zrezygnowany, nie widzi dla siebie światełka w tunelu. Nie ma na kim się oprzeć, czuje się zdradzony przez własną matkę, odrzuca miłość Ofelii, jej śmierć samobójcza staje się dlań dodatkowym bólem. Ukazujący się mu Duch ojca nakłada nań obowiązek pomszczenia jego śmierci, co przerasta nie tyle siły Hamleta, ile jego wrażliwość. Młody książę jest przygnieciony zadaniem, w którego realizację zwątpił, bo ma świadomość przeważającej siły oporu materii, zewnętrznych trudnych okoliczności i braku zaufania do otoczenia, a zwłaszcza zdrady ze strony rodzonej matki. Przybiera postawę szaleńca, by wypełnić powierzone mu przez Ducha ojca zadanie zemsty na stryju i uchronić się przed światem, którego morale nie akceptuje.

Szekspir i beethoven

Hamlet to niełatwa rola. Głębia i bogactwo osobowości wpisane w tę postać przez Szekspira wymagają od artysty bogatej osobowości ludzkiej i aktorskiej, potrzebnej do ukazania stanu ducha bohatera. Szekspir w tej postaci zawarł kwintesencję aktorskiego wnętrza i ludzkich rozterek. Ta rola jest wyzwaniem dla każdego artysty - czy to dla aktora dramatycznego, czy artysty baletu. Tyle że aktor dramatyczny wspiera się słowem, które w tym dramacie zajmuje miejsce pierwszorzędne. Artysta baletu całe bogactwo osobowości Hamleta musi przekazać środkami pozasłownymi, własnym ciałem, gestem, mimiką, ruchem. Jacek Tyski wprowadził jednak do swojego baletu trzykrotnie słowo mówione. W tym nie mogło zabraknąć najsłynniejszego w historii dramatu monologu Hamleta "być albo nie być". Mówiony jest z offu, z nagrania.

Sergey Popov ma świetne warunki zewnętrzne do roli Hamleta. I je wykorzystuje. Dopełnieniem zaś jest mimika. Twarz artysty wyraża jego stan ducha. Popov gra całym ciałem. Silna koncentracja i precyzja każdego kroku, ruchu, gestu pokazują rzetelne techniczne przygotowanie. Szkoda tylko, że zabrakło trochę spontaniczności, artystycznego szaleństwa. Ale to jest do zrobienia, zwłaszcza gdy ma się dobry warsztat będący podstawą.

Partię Ofelii bardzo pięknie zatańczyła Aleksandra Liashenko. W jej interpretacji Ofelia przeżywa rozmaite stany ducha, od dziewczęcego zakochania w Hamlecie, a potem odtrącenie przez niego, po szaleństwo prowadzące do śmierci. Doskonała rola, narysowana delikatną i zarazem mocną kreską, pozostaje w pamięci. Także świetny duet stworzyli Magdalena Ciechowicz jako królowa Gertruda, matka Hamleta, i Carlos Martin Pérez w roli Klaudiusza, stryja Hamleta. Dynamika osobowości i wyrazistość postaci.

Powstał interesujący artystycznie spektakl znakomicie zatańczony nie tylko przez solistów, ale przez cały zespół, z czytelnie i konsekwentnie od początku do końca poprowadzoną myślą. Szybka i dynamiczna akcja pełna rytmu i tempa (jak pojawianie się Rozenkranca i Gildensterna, spotkanie księcia z matką czy pojedynek Hamleta z Laertesem) na zmianę ze scenami wolniejszymi, refleksyjnymi podnoszą dramaturgię przedstawienia. A bardzo piękna, doskonale dobrana i dramatycznie wybrzmiewająca muzyka Beethovena nie tylko współtworzy klimat, ale jest też znakomitym komentarzem do przebiegu akcji.

Jacek Tyski nadał swojemu udanemu przedstawieniu ciekawą ramę kompozycyjną. Przedstawienie rozpoczyna się śmiercią Ofelii i przechodzącym konduktem pogrzebowym, a kończy śmiercią Hamleta i również przechodzącym konduktem pogrzebowym. Reszta stanowi retrospekcję.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji