Artykuły

Marzenia i kompromisy

"Exterminator" w reż. Aldony Figury w Teatrze Dramatycznym na Scenie Na Woli w Warszawie. Pisze Tomasz Miłkowski w Świecie Lekarza.

Sztuka "Extertminator" Przemysława Jurka, nagrodzona w konkursie na współczesną komedię polską, niedawno pojawiła się w repertuarze Teatru Dramatycznego w Warszawie. Szybko zyskała sympatię widzów.

Czterech przyjaciół z Kochanowa od lat marzy o muzycznej karierze. Po różnych przymiarkach ukochali sobie death metal, a Exterminator to chwytliwa nazwa ich zespołu. Co piątek ćwiczą w miejscowym domu kultury. Każdy z nich ma swoje życie i pracę. Lider zespołu, Marcyś (Paweł Domagała, wokal) rozkręca własny biznes, Makar (Kamil Siegmund, gitara) pracuje w tartaku, Lizzy (Sebastian Skoczeń, gitara basowa) udziela pożyczek w banku, a Jaro (Przemysław Kosiński, perkusja) krzewi czytelnictwo w bibliotece. Raczej wbrew stereotypom, że metalowcy to lud zbuntowany, sataniści żyjący w sporze z rzeczywistością.

SZANSA NA SUKCES

W uświęcony rytuał przyjaciół nagle wkrada się pokusa - wójt Kochanowa proponuje im występ na dożynkach, kusi unijnym stypendium i perspektywą promocji. Chłopcy, nie bez oporów, zwłaszcza pryncypialnego lidera, przyjmują ofertę. Jednak gminna władza mnoży oczekiwania wobec nowych podopiecznych. Najpierw wystawia zespół jako reprezentację gminy w powiatowym konkursie młodych talentów, potem zarządza ich objazd po imprezach gminnych, które niemal z reguły kończą się katastrofą artystyczną, czyli ustępstwem wobec obcych im gustów... Tak to się zaczyna, łaska mecenasa przynosi zatrute owoce, kapela stacza się na pozycje usługowe, grając jako dyżurny zespół dyspozycyjny coraz grzeczniejsze i coraz bardziej tandetne kawałki z "Kolorowymi jarmarkami" włącznie.

W komedii satyrycznej Przemysława Jurka (napisanej na podstawie własnej powieści "Kochanowo i okolice") przegląda się polska prowincja i mechanizmy sprawowania władzy, która niewiele ma wspólnego z ideałami demokracji. Autor inteligentnie demaskuje stopniową śmierć marzeń - to cena "zaprzedania się" mecenasowi. Ale jak to w komedii bywa, wszystko musi się skończyć dobrze. Zresztą autor nie wywija sztandarem rewolucji, poprzestając na ukazaniu, jak łatwo ambitne plany zmieniają się w swoje zaprzeczenie, a władza ulega pokusie autorytarnych nawyków. Wszystko to odmalowuje z pewną dozą dystansu i poczuciem humoru, okraszając opowieść kawałkami muzycznymi w różnych stylach: od metalu do przyśpiewki ludowej.

TEATRALNY KOMBINAT

Komedia Jurka, nagrodzona w konkursie na współczesną komedię polską, rozpisanym przez Teatr Powszechny w Łodzi, weszła do repertuaru nie tylko tego teatru, ale także Teatru Ludowego w Krakowie i Teatru Dramatycznego w Warszawie (Scena na Woli). Ten ostatni spektakl zasługuje na uwagę - świetnie zagrany, muzycznie dopracowany (pastisze konwencji muzycznych brzmią efektownie), z brawurowymi rolami Pawła Domagały jako lidera "Exterminatora" i Henryka Niebudka jako odstręczającego, oślizgłego Wójta. Publiczność bawi się wyśmienicie i w dodatku bawią się nie tylko wielbiciele metalu czy mocnego uderzenia. Równo klaszczą i śmieją się widzowie kilku pokoleń.

Premiera "Exterminatora" to kolejny dowód na to, że dyrektor teatru, Tadeusz Słobodzianek nie porzuca idei Laboratorium Dramatu, którą od 10 lat pod różnymi szyldami z powodzeniem realizuje. Zaczynał pod skrzydłami Teatru Narodowego, w którym wprowadził na afisz z powodzeniem "Koronację" Marka Modzelewskiego z Robertem Więckiewiczem w roli głównej, a także wstrząsający dramat "111" Tomasza Mana z poruszającą rolą Wojciecha Solarza. Potem znalazł ostoję w byłym kinie Przodownik na warszawskim Mokotowie, gdzie przez kilka lat wytrwale pokazywał nowe i zapomniane polskie dramaty, a kiedy objął dyrekcję Teatru Na Woli, i ta scena stała się miejscem dla nowej dramaturgii. Teraz Słobodzianek prowadzi prawdziwy kombinat teatralny pod firmą Teatr Dramatyczny z czterema scenami, ale nie gubi - jak widać - idei pracy laboratoryjnej.

PRACA Z AUTOREM

Przez minione 10 lat udało mu się doprowadzić do 30 premier polskich sztuk (była wśród nich polska prapremiera jego głośnej "Naszej klasy") i ponad 40 lektur dramatów, stworzyć szkołę dramaturgiczną, a także fora debat o ważnych wątkach kultury europejskiej (m.in. "Toksyczna rodzina antyczna"). Doprawdy imponujący dorobek, którego "Exterminator" jest jednym z ostatnich przejawów. Wprawdzie Przemysław Jurek nie jest wychowankiem Laboratorium, nie brat udziału w warsztatach ani letnich seminariach, ukończył zaś krakowską szkołę dramatopisarzy, ale to jedynie świadczy na korzyść dyrektora, który w swoich wyborach repertuarowych nie ogranicza się do kręgu "wychowanków". Dramaturgią spektaklu zajmował się jednak wychowanek Laboratorium - Piotr Rowicki, który tutaj zdobywał szlify dramaturgiczne. Zainspirowany warsztatami Sztuka Dialogu, poświęconymi relacjom polsko-żydowskim, pracował nad debiutanckim dramatem "Przylgnięcie". Ostateczny kształt sztuki wzbudził duże wrażenie - autor bowiem, wykorzystując znaną z tradycji żydowskiej figurę dybuka, odważnie podjął temat niezabliźnionych ran holokaustu. Potem wystawia)w Laboratorium następny dramat "Baden, Baden", rozwiną) skrzydła jako autor monodramu "l będą święta", zrealizowanym w Teatrze Konsekwentnym w wykonaniu Agnieszki Przepiórskiej (obsypanej nagrodami za ten spektakl na wielu festiwalach), zdobywał też uznanie w innych konkursach i na innych scenach. Gdyby Laboratorium mogło pochwalić się tylko tym osiągnięciem - wypromowaniem jednego młodego dramaturga - już byłoby dość powodów, aby uznać dorobek tej wędrującej idei za trudny do podważenia. "Dobry teatr to codzienna praca z autorem" - tak pisał Tadeusz Łomnicki niemal 40 lat temu w odpowiedzi na ankietę "Teatru". Nie wiem, czy Tadeusz Słobodzianek czytał tę wypowiedź Mistrza polskiej sceny, ale jego słowa mogłyby służyć za motto dziesięcioletnich trudów Laboratorium. W nim bowiem zalecenie Łomnickiego znajduje rzetelnego sprzymierzeńca. Tu z autorem pracuje się codziennie. Piszę "tu", choć Laboratorium jako odrębna instytucja już nie istnieje, ale idea pracy laboratoryjnej w "kombinacie" Słobodzianka pozostała żywa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji