Artykuły

Śpiew bez kombinowania

- Nie chcę mówić o konkretnych planach zagranicznych, żeby nie zapeszyć. Moi agenci rozmawiają o moim powrocie do La Scali i Covent Garden - mówi MARCIN BRONIKOWSKI, gościnnie śpiewający w Szczecinie.

Z barytonem Marcinem Bronikowskim rozmawia Maciej Deuar.

Jest Pan śpiewakiem, który występuje przede wszystkim w dziełach włoskiego belcanta, a jednak w Szczecinie przyjał pan rolę werystyczną - Śliwa w "Pajacach". Weryzm i belcanto uchodzą za różne światy muzyczne...

- Sądzę, że można łączyć te dwa style, gdyż w weryzmie jest sporo belcanta - technika śpiewania jest przecież ta sama. Nie ma wielkiej różnicy między rolą np. Enrica w "Łucji z Lammermooru" Donizettiego a Lescaut w "Manon Lescaut" Pucciniego. Oczywiście, najchętniej sięgam po partie w dziełach Rossiniego, Donizettiego czy Mozarta, ale przyjmuję też role odpowiednie dla mojego głosu, w operach Verdiego czy Pucciniego.

Często się mówi o belcanto nie wiedząc właściwie co to znaczy - w potocznym rozumieniu to tyle, co "piękny śpiew". A - pańskim zdaniem - co jest najważniejsze w tej technice i stylu śpiewania?

- W belcanto liczy się przede wszystkim naturalne śpiewanie - bez udziwnień, bez "kombinowania" i "tricków" wokalnych. Ważne jest, żeby śpiewać mając bardzo otwarte gardło i dobrze osadzony oddech. Oczywiście, podstawą jest sam głos.

Śpiew to w pana życiu powołanie czy przypadek?

- Na pewno spore znaczenie miał przypadek. Pewnego razu w szkole muzycznej usłyszał jak podśpiewuję - stroiciel fortepianów. Stwierdził, że mam głos i trzeba koniecznie go dalej kształcić. Przesłuchała mnie wielka niegdyś gwiazda polskich scen operowych Jadwiga Dzikówna, która potwierdziła, że dysponuję materiałem głosowym i warto go dalej szlifować.

Dlaczego wyjechał pan na studia wokalne akurat do Sofii?

- Właśnie za namową pani Dzikówny. Szkoła bułgarska ma w wokalistyce bardzo dużą renomę i znaczenie - wielcy śpiewacy bułgarscy, jak Christof, Giaurow czy Kabaiwanska, zawsze kultywowali włoskie belcanto. Przy sofijskiej akademii działał teatr studencki, w którym mogliśmy się uczyć zawodu, gdyż to był teatr z prawdziwego zdarzenia - graliśmy przed normalną publicznością.

- Należy pan do elitarnej grupy tych polskich śpiewaków, którzy są aktywni na międzynarodowych scenach operowych i estradach koncertowych. Czy był w pańskiej karierze moment przełomowy, od którego zaczęły się pojawiać zaproszenia do La Scali czy londyńskiej Covent Garden?

- Wygrałem dwa konkursy w Hiszpanii - na jednym z nich usłyszał mnie Jose Carreras i zaprosił do współpracy. Nawiązałem też kontakt z agentami hiszpańskimi, którzy zapewnili mi dalsze występy. Gdy osiągnąłem już w Europie pewną pozycję i miałem za sobą parę debiutów na znaczących scenach, po raz ostatni wziąłem udział w konkursie, ale za to bardzo znaczącym - w Helsinkach.Wygrałem go i to też z pewnością mi pomogło w dalszym przecieraniu szlaków.

Obraca się pan w doborowym wokalnym towarzystwie - spotkanie z którymi śpiewakami okazało się najbardziej inspirujące?

- Z pewnością występy z Editą Gruberovą - śpiewałem z nią i nagrywałem płyty, w najbliższych planach jest estradowe wykonanie "Łucji z Lammermooru" w Dortmundzie, gdzie Gruberova zaśpiewa partię tytułową, a ja - jej brata Enrica. To już niemłoda artystka, ale wciąż w rewelacyjnej formie właśnie dzięki świetnemu opanowaniu szkoły belcanta. Bardzo inspirujące są też spotkania z Jose Carrerasem podczas wspólnych koncertów. Nie mogę też nie wspomnieć o dyrygentach - Lorinie Maazelu czy zmarłym niedawno Marcellu Viottim.

W Szczecinie zaśpiewa pan w dwóch spektaklach "Pajaców", a co w najbliższej i dalszej przyszłości?

- Bardzo się cieszę, że wreszcie mogę trochę pośpiewać w Polsce - w planach mam spektakle w Operze Krakowskiej i parę przedstawień "Eugeniusza Oniegina" w Operze Narodowej. Nie chcę mówić o konkretnych planach zagranicznych, żeby nie zapeszyć. Moi agenci rozmawiają o moim powrocie do La Scali i Covent Garden. Mam też nadzieję, że się wkrótce pojawię na scenach amerykańskich.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji