Artykuły

Niezwykła historia pastuszka

"Baśń o rycerzu Gotfrydzie" w kieleckim Kubusiu. Recenzja w Słowie Ludu.

Baśnią o dzielnym rycerzu Gotfrydzie, który zwyciężył nie tylko zło świata, ale przede wszystkim własną pychę i próżność, zakończył sezon Teatr Lalki i Aktora Kubuś.

Wczoraj aktorzy teatru dla małych widzów zaprezentowali ostatnią premierę w tym sezonie. "Baśń o rycerzu Gotfrydzie" Haliny Górskiej wyreżyserowała Irena Dragan. Dzieciom bardzo podobała się scenografia Alicji Kuryło i muzyka Zbigniewa Jeżewskiego. Niezwykłą ozdobą przedstawienia byty zaś klasyczne marionetki pochodzące z Sycylii.

Baśń o Gotfrydzie zamykająca sezon w Kubusiu jest wartościowym finałem przedstawień. To prosta, ale i niezwykła historia pastuszka, który swoją muzyką uzdrawia ze smutku księżniczkę Roksanę, by stać się jej paziem, a potem rycerzem. Nie brakuje mu odwagi ani w walce z zarozumiałym grafem Arnoldem, ani z bezwględnym grafem Albertem, ani nawet z okrutnym Księciem Ciemności.

Widzowie (i mali, i ich rodzice) dowiadują się jednak, że największym zwycięstwem człowieka jest pokonanie własnej próżności, gdy rycerz Gotfryd rezygnuje ze zdobycia niezwykłego kwiatu ametystu (a tym samym ręki księżniczki), bo wiązałoby się to ze śmiercią strzegącej go wróżki. Jednak, jak w każdej baśni, zwycięża dobro.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji