Artykuły

Niebanalna prostota

Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że "Dom kobiet" cieszył się od pre­miery w Teatrze Polskim w roku 1930, niesłabnącym zainteresowaniem zarówno reżyserów, jak i krytyków oraz widzów. Ileż wzruszeń wywołały role tej rangi aktorek co Elżbieta Barsz­czewska, Wanda Siemaszkowa, Honorata Leszczyńska, Maria Przybyłko...

Sceniczność utworu, dbałość o szcze­góły, powabność formy, logika kon­strukcji myślowej a parzy tym - przej­mujący nastrój - złożyły się na po­wodzenie utworu tworzonego przez pisarkę, a będącego dziełem poetki. Nałkowska po mistrzowsku budując akcję, potrafiła ukazać zmienność charakteru widzianego oczami innych, wciągnąć w intrygę.

Kobiety Nałkowskiej, zapamiętałe w rozdrapywaniu ran, z uporem zamyka­jące się w swoim nieszczęściu, nie szu­kają pociechy w świecie. Aż dziw, że zamiast buntować się przeciw takiej po­stawie, wzruszamy się głęboko, z zain­teresowaniem wsłuchujemy w opowie­ści babki, Julii, Tekli, Róży, Joanny...

Rodzina samotnych wdów przeżywa rozpacz Joanny, która niedawno stra­ciła męża Krzysztofa. Powoli z opowie­ści wyłania się zupełnie inny obraz wy­idealizowanego małżonka. Dowiadujemy się o jego związku z inną kobietą.

Dramat ten był już dwukrotnie prezentowany w telewizji. Pierwsze przed­stawienie pochodziło z roku 1966, a re­żyserował je Ireneusz Kanicki, drugie z roku 1974 - reżyserowane przez Jana Kulczyńskiego.

Obecna adaptacja przygotowana przez Magdalenę Łazarkiewicz - tego­roczną laureatkę nagrody przewodni­czącego Komitetu do spraw Radia i Te­lewizji za realizację filmu "Przez do­tyk" - jest próbą nowego, bardziej współczesnego odczytania Nałkowskiej.

W proponowanej obecnie interpreta­cji "Dom kobiet" posiada dwa równo­ległe wątki. Z jednej strony śledzimy losy Joanny, zdradzonej żony, z dru­giej - nieszczęśliwe dzieje kobiet za­dręczających się wzajemnie, jakby pragnących w swym udręczeniu znaleźć zadośćuczynienie, za wszelkie krzywdy.

Spektakl dzięki sprawnej reżyserii i znakomitemu aktorstwu, trzyma w na­pięciu. Czy jednak współczesny widz, wielokrotnie ciężej doświadczony, po­trafi się z bohaterkami Zofii Nałkow­skiej solidaryzować?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji