Artykuły

Szczecin. Barbarzyńcy nowej generacji

Razem z nowym sezonem teatralnym na małej scenie (Malarnia) szczecińskiego Teatru Współczesnego rusza "Inwazja barbarzyńców". Jest to projekt scenicznego czytania najnowszych tekstów dramatycznych młodych autorów, przygotowanych przez "świeżo upieczonych" adeptów sztuki reżyserskiej.

Drugą już edycję "Inwazji" (10 października) rozpocznie czytanie dramatu irlandzkiego pisarza Martina McDonagha (autor pokazywanego we Współczesnym "Porucznika z Inishmore") pt. "Pan Poduszka". Przedsięwzięcie reżysersko przygotuje Piotr Ratajczak, pomysłodawca i opiekun projektu.

- To dość nietypowy tekst jak na tego autora. Niech on będzie pewną tajemnicą, ponieważ sam w sobie jest już tajemniczy - mówi P. Ratajczak - To połączenie horroru, thrillera, w niektórych momentach kojarzącego mi się z "Siedem" Finchera i kinem Davida Lyncha. Główna oś fabuły dotyczy dochodzenia w sprawie, czy twórczość pewnego pisarza ma wpływ na morderstwa, których dokonano w mieście. Jest to tekst typowo komercyjny, ale przy tym bardzo fajny. Już teraz mogę powiedzieć, że w jego inscenizacji wezmą udział: Robert Gondek, Grzegorz Młudzik, Wojciech Brzeziński i Arkadiusz Buszko.

W ramach "Inwazji" zawsze prezentowane są teksty nietuzinkowe,

często dyskusyjne, jednak bez jednego stałego wątku. Ratajczak wyjaśnia i tę kwestię. - W związku z nową edycją "Inwazji barbarzyńców" myślałem o zmianie, jeżeli chodzi o prezentowanie dramatów. Zastanawiałem się nad tym, czy ich nie usystematyzować według jednego tematu. W pewnym momencie przyszedł mi do głowy taki pomysł, aby stworzyć cykl na pokazanie tego "co jest nieteatralne", to znaczy zaprezentować adaptacje tekstów niedramatycznych, np. powieści. Niestety, przygotowania reżyserskie, cały proces trwałby dość długo. Taka anarchistyczna forma, przy której jednak pozostaliśmy, ma też swoje dobre strony, bo pozwala reagować na to, co się dzieje wokół nas w tej chwili, w tym momencie. Gdybym miał tekst, który mówiłby o tym, co się stało w Polsce w minioną niedzielę, to bardzo chętnie bym go przerobił na potrzeby teatru.

We Współczesnym w tym sezonie będzie jeszcze więcej "anarchii". Wszystko za sprawą drugiego projektu Ratajczaka pn. "Nowa Generacja".

- To inicjatywa Współczesnego, której ideą jest prezentacja najciekawszych przedstawień teatralnych najmłodszego "młodego teatru". Raz w miesiącu na scenie Malarni prezentować będziemy młodzieżowe teatry ze Szczecina i regionu - kontynuuje. - Dla mnie jest to rzecz osobista, dlatego że wymyślając kilka lat temu festiwal teatralny "Okno" w Teatrze Kana chciałem, aby był on takim intymnym spotkaniem licealnych i studenckich grup teatralnych, które pokazują swoją wrażliwość, wymieniają się doświadczeniami a nie, jak ma to miejsce obecnie, wielką imprezą o międzynarodowym charakterze. Doceniam to co się dzieje z "Oknem", uważam, że jest to bardzo ciekawe, ale ja chciałem kontynuować swoje wcześniejsze założenia a propos młodego teatru. Teraz nadarza się odpowiednia okazja, aby ten pomysł przywrócić do życia.

Pierwszym prezentowanym przedstawieniem w nowym cyklu będą "Głosy" w reż. Marka Kościółka Teatru Krzyk z Maszewa (laureat Festiwalu Krótkich Form Teatralnych 2005), którego pokaz odbędzie się już 20 października.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji