Artykuły

"Tango" po bydgosku

Zanim słynną sztukę Mrożka wystawiono w Warszawie, mogli ją obejrzeć bydgoszczanie - pisze Jarosław Jakubwski w Express Bydgoskim.

W bydgoskim Teatrze Kameralnym przy ul. Grodzkiej miała miejsce polska prapremiera słynnego "Tanga" Sławomira Mrożka. Stało się tak wbrew woli samego autora.

Było to 5 czerwca 1965 roku. Na scenie wystąpili m.in. Witolda Czerniawska, Zbigniew Kłosowicz, Stanisław Jaroszyński, Andrzej Jurczak, Tadeusz Morawski, Ewa Studencka, Stefan Czyżewski i Elżbieta Borkowska. Spektakl wyreżyserowała Teresa Żukowska.

Bydgoskie przedstawienie miało miejsce na miesiąc przed warszawską premierą "Tanga" przygotowaną przez Erwina Axera 7 lipca 1965 roku w Teatrze Współczesnym w Warszawie. To właśnie to wystawienie przyćmiło bydgoską prapremierę i to ono przeszło do historii polskiego teatru. W głównych rolach wystąpili legendarni aktorzy, m.in., Tadeusz Fijewski, Mieczysław Czechowicz, Wiesław Michnikowski. Niestety, sam Sławomir Mrozek za właściwą premierę "Tanga" uznał właśnie warszawski spektakl, do bydgoskiego nie przywiązywał natomiast wielkiej wagi. Pod datą 5 czerwca 1965 roku w "Dzienniku" nie ma na ten temat żadnej wzmianki. Wspomina o niej natomiast w liście do Jana Błońskiego z 13 czerwca tegoż roku: "Dostałem list od Staszka [Lema - przyp. JJ] w dniu wyjazdu do Zakopanego. Axer daje premierę 7 lipca. Ale zagrali już w Bydgoszczy".

Jeszcze dosadniej Mrożek pisze o bydgoskiej prapremierze w liście do Adama Tarna (naczelnego miesięcznika "Dialog") z 2 czerwca 1965 roku. Wspomina tu o próbie zablokowania bydgoskiej inscenizacji: "O tym, że w Bydgoszczy przygotowują "Tango", dowiedziałem się dopiero z Twojego telegramu. Oczywiście, premiera w Bydgoszczy nie leży w moim interesie przed premierą w Warszawie. Tylko co można zrobić? Napisać do ZAiKS-u, zgoda, właśnie to robię. Ale jakie są sankcje? Żadne, obawiam się. Poza tym ludzie z Bydgoszczy mogą się bronić, że sztuka została wydrukowana w Dialogu, i to dostatecznie dawno". I jeszcze jeden fragment z tego samego listu: "Tymczasem Bydgoszcz. Niedobrze. Mogę liczyć tylko na to, że ich premiera, jeżeliby przypadkiem uwinęli się wcześniej, nie będzie należycie obesłana przez krytykę i nie stworzy opinii. Wszystko to jednak nieczysta sprawa".

Bydgoszczanie "uwinęli się" z "Tangiem" przed Axerem i to właśnie oni przeszli do annałów jako pierwsi inscenizatorzy tej sztuki w Polsce. Nie w świecie - jeszcze szybciej, w kwietniu 1965 roku, odbyła się premiera "Tanga" w Belgradzie.

MOJE WSPOMNIENIE

Sławomira Mrożka spotkałem osobiście w listopadzie 2011 roku w Gdyni. Odbywał się tam Festiwal Polskich Sztuk Współczesnych "Raport". Mrozek był przewodniczącym jury. Moja sztuka "Generał", wystawiona przez warszawski Teatr IMKA, została przez niego uznana za najlepszą na festiwalu. Zdobyła Grand Prix. Mrozek pojawił się w towarzystwie żony Susany na uroczystości wręczenia nagród. Pamiętam, że był ubrany w sztruksową kurtkę i spodnie, a na głowie miał wełnianą czapkę. Chodził podpierając się drewnianą laską. Gdy wywołano nas na scenę, powiedziałem, że nawet nie śniłem o tym, że kiedykolwiek sam Sławomir Mrożek będzie nagradzał moją sztukę. Wtedy Mistrz wstał od stolika i podszedł do nas. Serdecznie mnie wyściskał i powiedział, że kiedyś sam chciał napisać sztukę o Jaruzelskim. Potem złożył gratulacje całemu zespołowi "Generała". Ktoś, kto zna Mrożka tylko z lektur, mógłby sądzić, że to człowiek raczej zdystansowany. W osobistym spotkaniu okazał się natomiast ciepły i serdeczny. Nigdy tego dnia nie zapomnę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji