Artykuły

Niezmienna natura człowieka

"Kandyd, czyli optymizm według Woltera" w reż. Macieja Wojtyszki w Teatrze Rampa w Warszawie. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.

Maciej Wojtyszko przeniósł na scenę oświeceniową powiastkę "Kandyd, czyli optymizm według Woltera". Utwór wydany w 1759 r. opowiada o młodzieńcu zakochanym w Kunegundzie, pannie z wyższych sfer, za co zostaje wygnany przez jej ojca, wpływowego barona z Westfalii. Bohater rozpocznie wędrówkę po świecie, który okaże się siedliskiem zła, nieuczciwości, wyzysku i przemocy.

W podróży towarzyszy mu filozof Pangloss, który każdą klęskę i niepowodzenie ogłasza jako kolejny przyczynek do chwały tego "najlepszego ze światów". Uważa, że nawet największe cięgi od losu służą poznaniu, a to sprawia, że wszystko przybiera jak najwłaściwszy obrót. W końcu Kandyd spotyka Marcina, innego filozofa, który głosi wręcz przeciwny pogląd, że świat zawsze będzie dążył w jak najgorszym kierunku, do czego przyczynia się niedoskonała natura ludzka.

Wolterowska powiastka chłostała ostrzem satyry stosunki społeczne oświeconej Europy sprzed dwóch i pół wieku. Niestety, większość problemów, z którymi Kandyd stykał się na swojej drodze, nadal spędza sen z powiek współczesnym myślicielom. Postęp i cywilizacja niewiele zmieniły w mentalności człowieka. A jeśli już, to na pewno nie na korzyść naszych czasów.

"Kandyda" ogląda się wciąż z zainteresowaniem. Widziałem drugą premierę, w której chwacko i "z marszu" zagrali: Konrad Marszałek jako Kandyd i Piotr Furman w roli Panglossa (w równoległej obsadzie są to odpowiednio: Maciej Stuhr i Marek Frąckowiak). Zjawiskowa Dominika Łakomska była Kunegundą, zmysłowa i tajemnicza Katarzyna Kozak - Damą, choć i one, i wszyscy inni, także urocze instrumentalistki, z równym zaangażowaniem grali po kilka ról. Najlepiej wychodziło to części zespołu pamiętającej jeszcze dyrekcję Andrzeja Strzeleckiego (Furman, Kozak, Leszek Abrahamowicz, Mieczysław Morański).

Wszystko, co doskonałe, musi być wystawione na poważną próbę - uważał Kandyd - więc zapewne i młodsza stażem część zespołu Rampy wkrótce dostroi się do kolegów. Ale i teraz warto się wybrać na Targówek.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji