Artykuły

Tramwaj nadjedzie już dziś wieczorem

Dziś pokaz przedpremierowy ,,Tramwaju zwanego pożądaniem" w Teatrze Polskim. Spektakl od początku wzbudza ciekawość, a nawet kontrowersje, choćby za sprawą blogu, na którym odnotowane szczegóły - nieocenzurowane - pracy zespołu nad sztuką. Ile bydgoska wersja ma wspólnego z kultowym dziełem Williamsa? Niektórzy twierdzą, że niewiele... Jedno wiadomo: będzie gorąco, reżyser śmiało podszedł do spraw seksu, nagości, homoseksualizmu. - W naszej inscenizacji odchodzimy od konwencji

realistycznej, wedle której tworzył Williams. Realizm - szczególnie psychologiczny - ukrywa własną konwencjonalność, udaje, że imituje życie i realny świat, podczas gdy tak naprawdę wytwarza je wedle ściśle ustalonych reguł - zapowiada Bartosz Frąckowiak, dramaturg, który pracuje nad premierą Teatru Polskiego. - Nie zależy nam na stworzeniu rzeczywistości prawdopodobnej, w której określone przyczyny pociągają za sobą określone skutki, lecz zaakcentowaniu teatralności, zabawie nią. Stawiamy na umowność, skrót, zderzenie elementów z różnych konwencji i "bajek", nie na spójny i jednolity świat. Pozwalamy sobie na nagłe zerwania, luki, gesty z pozoru niewytłumaczalne.

,,Tramwaj zwany pożądaniem", Tennessee Williams, premiera: 17 czerwca 2006, reżyseria: Wiktor Rubin, scenografia i kostiumy: Katarzyna Paciorek, dramaturgia: Bartosz Frąckowiak. Obsada: Dorota Androsz, Dagmara Mrowiec, Marek Tynda, Krystian Wieczorek, Barbara Kałużna, Grzegorz Falkowski. Aktualnie w repertuarze:16.06.2006 (piątek) godzina 19.00, 17.06., (sobota), 18.06 (niedziela), 01.07. (sobota), 02.07. (niedziela).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji