Artykuły

Warszawa. Hit z Londynu w Polonii

Historia romansu pszczelarza z panią kosmolog kwantową. W Teatrze Polonia trwają próby do "Konstelacji" Nicka Payne'a - sztuki z powodzeniem granej na West Endzie. Warszawską inscenizację reżyseruje Adam Sajnuk. Premiera 30 sierpnia.

"Mamy wyjątkową możliwość spojrzenia na historię miłosną z każdej strony oraz poznania jej na nowo" - pisała Lyn Gardner z "The Guardian" po premierze sztuki w styczniu zeszłego roku w londyńskim Royal Court Theatre. Entuzjastycznych recenzji było wiele. Charles Spencer z "The Telegraph" podkreślał, że "tekst Nicka Payne'a jest zabawny, inteligentny i pękający od pomysłów" oraz "że pokazuje więcej niż niejedna sztuka trwająca nawet trzy razy dłużej". "Konstelacje" szybko stały się hitem, a kilka miesięcy po premierze zdobyły prestiżową nagrodę Evening Standard Theatre Awards dla najlepszego tekstu dramatycznego.

Adam Sajnuk, który reżyseruje "Konstelacje" w Teatrze Polonia, zaznacza, że nie widział brytyjskiej inscenizacji, więc nie będzie kopiował pomysłów z Londynu. - Dostałem ten tekst od Marii Seweryn półtora roku temu, więc już od dawna się przymierzamy do tego. Na początku byłem zaskoczony tym, że ona chce ten tekst robić u siebie w teatrze. Jak na rynek teatralny w Warszawie i w Polsce jest to wybór oryginalny. Tekst jest trudny, ale to nie znaczy oczywiście, że jest nieprzyswajalny czy ciężki w odbiorze. Jest dość oryginalny - mówi Adam Sajnuk.

Nauka, miłość i miód

- Mierzę się z nim od jakiegoś czasu i wiem, że czegoś podobnego dotąd nie czytałem. Mam wrażenie, że przecieramy pewien szlak. To jest eksperyment -dodaje.

Historia bohaterów "Konstelacji" na pozór nie wydaje się skomplikowana. Marianne jest naukowcem, kosmologiem kwantowym, a Roland hodowcą pszczół. Spotykają się na grillu u znajomej i zakochują w sobie. - Ona jest fizykiem, a on jest pszczelarzem, pochodzą z całkowicie innych światów, mimo to coś się rodzi między nimi - mówi Maria Seweryn, która wcieli się w postać Marianne. I dodaje: - Zbliżenie do tej fizyki kwantowej, podejścia do życia, do podejmowania decyzji, do tego, że tak różne wersje mogą być jednego zdarzenia, i świadomość tego, co ona mówi o czasie, o tym, że my istniejemy gdzie indziej, ma podstawowe w tej sztuce znaczenie. Oprócz historii miłosnej pojawia się także ważny temat - eutanazji.

"Konstelacje" mają nam pokazać różne wersje tej samej historii, uwzględniając ważne pytania, które na co dzień sobie zadajemy, oraz wybory, których dokonujemy w naszym życiu. Ponieważ tłem, ale także jednym z najistotniejszych elementów sztuki są matematyka, fizyka kwantowa i teoria kosmosu, twórcy warszawskiej inscenizacji postanowili skorzystać z porad prof. Łukasza Turskiego, polskiego fizyka specjalizującego się w fizyce materii skondensowanej i mechanice statystycznej. - Pan profesor w pierwszych słowach powiedział nam: "Aleście się porwali, ambitny tekst" - opowiada Adam Sajnuk. - To jest bardzo zabawny tekst, mimo że traktuje o bardzo poważnych tematach, tj. fizyce kwantowej, umieraniu, eutanazji. W tej powtarzalności, z którą mamy do czynienia, jest bardzo dużo inteligentnego humoru, trochę pod włos.

Maria Seweryn dodaje, że forma, w jakiej został napisany ten tekst, jest wyzwaniem dla reżysera, ale także dla aktorów. - Zapragnęłam zagrać Marianne i podzielić się tą sztuką z widzami. A teraz mam nadzieję, że może jakaś kobieta, która np. dwa lata nie miała odwagi zadzwonić do jakiegoś mężczyzny i powiedzieć mu, co do niego czuje, po tym spektaklu to zrobi -mówi Maria Seweryn.

Teatr Polonia: "Konstelacje" Nicka Payne'a, przekład: Elżbieta Woźniak, reżyseria: Adam Sajnuk, występują: Maria Seweryn i Grzegorz Małecki. Premiera: 30 sierpnia. Bilety: teatrpolonia.pl.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji