Artykuły

Poznań. Ewa Wójciak wystartuje do Europarlamentu z listy Ruchu Palikota?

Na organizowany przez Ruch Palikota marsz przeciwko pomnikowi Wdzięczności przyszło tylko sześciu poznaniaków. Część działaczy partyjnych w regionie ma już dość antyklerykalnych wieców. - Mieliśmy być nowoczesną partią, która zaproponuje konkretny program gospodarczy. Na walce z kurią w tym mieście elektoratu nie zdobędziemy - mówi jeden z działaczy RP.

Sześciu posłów opuściło już Ruch Palikota. Mieli dość antyklerykalnej walki lidera, z której zrobił najważniejsze hasło swojej sejmowej działalności. Zasilili SLD, albo zostali posłami niezależnymi.

Banaszak będzie następny?

Na razie nie ma w tym gronie żadnego z czterech wielkopolskich parlamentarzystów, ale na giełdzie nazwisk, które po wakacjach mają odejść z RP, najczęściej pojawia się nazwisko poznaniaka Macieja Banaszaka. - To przedsiębiorca. Liczył na konkretne projekty ustaw, a niczego się nie doczekał. Jest rozczarowany, choć oficjalnie tego nie pokazuje - mówi jeden z poznańskich palikotowców. Że Banaszak może opuścić partię, słyszeli też inni wielkopolscy posłowie.

Czy Banaszak ma już dość antyklerykalnej wojny? W Poznaniu partia Palikota, licząca ok. 140 członków, jest na tym polu szczególnie aktywna. Protestuje przeciwko pomnikowi Wdzięczności, broni szkoły baletowej w sporze z archidiecezją o budynek przy farze. Promuje naukę o in vitro w szkołach.

Banaszak zarzeka się, że nigdzie nie odchodzi i odpowiada zdecydowanie: - Nasz program mi odpowiada. Antyklerykalizm z odrobiną sarkazmu jest w Polsce potrzebny. I nie przekraczamy granic dobrego smaku. Ja w Ruchu Palikota zostaję.

Do republikanów, czyli obrót o 180 stopni

Deklaracja posła nie zmienia faktu, że część poznańskich działaczy Ruchu Palikota jest rozczarowana. - Z czego znają nas poznaniacy?Z bezustannej walki z Kościołem. Nie mówimy, że kuria ma rację, ale poznaniacy są bardzo konserwatywni i jeśli chcemy odnieść sukces w przyszłorocznych wyborach samorządowych, musimy zaproponować coś innego niż "arcybiskup Gądecki jest be" - mówi jeden z działaczy, który jeszcze na odejście z partii się nie zdecydował. Przekonuje, że podobnie myśli co najmniej 30 proc. działaczy, którzy szukają już miejsca w innych partiach.

Piotr Batura, były radny z Rokietnicy, dwa lata temu zakładał struktury Ruchu Palikota w Poznaniu. Po konflikcie z liderem opuścił partię. Dziś tworzy Klub Republikański, którego liderem jest Przemysław Wipler (niedawno w PiS). Skąd jego światopoglądowa wolta o 180 stopni?- Przekonałem się na własnej skórze, że Poznań to nie jest miasto, gdzie na walce z Kościołem można coś ugrać. Marsze na Ostrów Tumski nie wystarczą, by wprowadzić kogoś do rady miasta. Kilkunastu działaczy RP było na spotkaniu z Przemysławem Wiplerem, ich przejście do nas to kwestia tygodni - mówi Batura. Nazwisk na razie podać nie chce.

- Rzeczywiście, było nas kilku, ale prawicowy Wipler to jednak przegięcie w drugą stronę. Choć przynajmniej on ma propozycje wsparcia dla małych firm. Palikot proponuje tylko zdejmowanie krzyży - mówi drugi z działaczy RP.

- Nic nie wiem o planowanych transferach. Nasz antyklerykalny program jest powszechnie znany i tłumaczenie, że komuś takie podejście nie odpowiada, jest dziwne - mówi Przemysław Szparag, szef poznańskiego RP.

Tomczak: Palikot to pajac

Czy poznaniacy rzeczywiście mają już dość antyklerykalizmu? Poseł Jacek Tomczak (PO): - Na marsz przeciwko pomnikowi Wdzięczności przyszło sześć osób, na marsz życia, który szedł z centrum miasta do katedry, co najmniej pięć tysięcy. I niech to będzie komentarzem. Antykościelne happeningi utrzymują tę partię jedynie w medialnym zainteresowaniu i to wszystko. Owszem, dwa lata temu te hasła wprowadziły Ruch Palikota do Sejmu, ale dziś ta sztuczna walka z Kościołem już się ograła. Poznaniacy widzą, że Palikot to pajac - mówi zdecydowanie Tomczak. Pod jego biurem też manifestowała młodzieżówka Ruchu Palikota.

Dr Krzysztof Bondyra, socjolog z UAM: - Dwa lata temu Ruch Palikota zdobył w Poznaniu mandat poselski o włos. Drugi raz to się nie powtórzy. Ludzie mają dziś poważniejsze problemy, jak coraz trudniejsza sytuacja gospodarcza i rosnące bezrobocie. Na radykalnym antyklerykalizmie wyborców się nie zdobędzie. To może być tylko walka o utrzymanie status quo, ale sondaże pokazują wyraźnie, że i o to może być trudno.

- Nie wierzę w odejścia naszych ludzi z powodów światopoglądowych. Nasi posłowie odeszli, bo ich wyciągnęła Platforma. I to jest jedyny powód, a nie to, że mają dość antyklerykalizmu - mówi poseł i szef partii Janusz Palikot. I dodaje: - Coraz mniej ludzi chodzi do kościoła, oni są rozczarowani postępowaniem biskupów. Tak jest również w Poznaniu i do tych ludzi chcemy dotrzeć.

Dowodem na to, że partia rośnie w siłę, ma być np. współpraca z Ewą Wójciak (na zdjęciu), dyrektorką Teatru Ósmego Dnia. Ruch Palikota rozważa zaproponowanie jej miejsca na liście do Parlamentu Europejskiego z listy Europy Plus.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji