Artykuły

Weronika Książkiewicz - słowianka idealna

Pół Polka, pół Rosjanka. Dzieci w poznańskiej szkole śmiały się z niej, gdyprzynosiła kanapki z kawiorem. Półtancerka, pół aktorka. Ostatecznie wybrała aktorstwo, m.in. dlatego byuniknąć w życiu kontaktu zmatematyką.

Rozmawiamy podczas przygotowań do sesji zdjęciowej. Weronika częstuje własnoręcznie upieczonymi muffinkami, czym zdobywa serce ekipy. - Nie cierpię sesji zdjęciowych. Strasznie się przy tym nudzę. Tu się trzeba przeginać, tam wyginać, oko szerzej, ręka wyżej, brzuch wciągnięty. To nie plan filmowy czy teatr, gdzie można dać z siebie więcej...

A ze sceną związana jest od zawsze. Mama, pedagog baletu, zabierała córkę do teatru. W Poznaniu i jeszcze wcześniej w Moskwie, bo tam Weronika się urodziła. Dzieciństwo do szóstego roku życia dzieliła więc między dwa domy: jeden w Rosji, a drugi w Polsce.

- Rosja kojarzy mi się z ogromnym sklepem z zabawkami Detskij Mir i wakacjami w Soczi. Z delfinem, który gonił tatę. Myślał, że to rekin, więc pobił rekord w prędkości - wspomina dziś ze śmiechem. - Rosja kojarzy mi się również z pięknym rynkiem w Moskwie. Były tam różne przysmaki, wśród nich oczywiście kawior. W Polsce z kolei uwielbiałam jeść parówki z keczupem - dodaje.

Bardziej niż do miejsc przywiązuje się do?ludzi, więc nawet trzygodzinne stanie w kolejce u rzeźnika wspomina dobrze, bo?spędzała ten czas z babcią. Pół-Rosjanka w polskiej szkole po 1989 r. nie miała najłatwiejszego życia. Dzieci trochę dokuczały, ale bardziej z powodu kawioru w kanapkach niż pochodzenia. Gorzej zachowali się dorośli. Przedszkolanka wystawiła ją w piżamce na mróz. Weronika tego nie pamięta, opowiadała babcia, która zrobiła wielką awanturę i pani z roboty wyleciała.

Weronika już w liceum poszła do klasy teatralnej. Bardziej z przekory niż nie ze względu na pociąg do aktorstwa. Choć już wcześniej miała kontakt ze sceną, z ruchem.

W dzieciństwie trenowała gimnastykę artystyczną, w trzeciej klasie poszła do szkoły baletowej. Mimo bardzo dobrych wyników opuściła placówkę. Gdy jej mama otworzyła własną szkołę, kontynuowała tam naukę. Lecz do tańca klasycznego po dwuletniej przerwie nie ma powrotu...

Zdając do szkoły filmowej w Łodzi, była pewna, że jest gotowa do zawodu. Szybko sprowadzono ją na ziemię. - Uczelnia rozłożyła mnie na czynniki pierwsze i poskładała od nowa - mówi. Pierwsze schody pojawiły się już na egzaminach wstępnych. Problemem była piosenka. Zupełnie nie umiejąc śpiewać, wybrała piosenkę dla dzieci "Nogi stonogi", do której sama ułożyła choreografię. Wyszło strasznie.

- Dziekan przyznał mi pół punktu za śpiewanie, tylko dlatego żeby mnie przepuścić. Wiedział, że śpiewać się nie nauczę, ale dostrzegł we mnie potencjał na innych polach - opowiada. Miał rację - w obu przypadkach. Z muzyką nie wychodziło do tego stopnia, że gdy na zajęciach śpiewała gamę, profesor wyrzuciła ją z klasy za strojenie żartów. Przecież nikt nie śpiewa aż tak źle!

Z aktorstwem poszło dużo lepiej. Pierwsza większa rola to serial "Prawo miasta". Dziś gra w produkcjach kinowych i telewizyjnych, a także na scenie. - W teatrze lubię to, że każdy spektakl jest inny. W?zespole czujemy się pewnie, zarówno ze sobą, jak i w ramach swoich postaci, więc pozwalamy sobie na improwizacje. Telewizja jest za bardzo skoncentrowana na zewnętrzności. Ostatnio staram się skupiać na rozwoju wewnętrznym - zdradza.

- Kobieta idealna to kobieta spełniona. Nie potrzebuje męskiego ramienia, by działać. Nie znaczy to, że?go nie chce, ale nie służy jej do tego, by się na nim uwiesić. Mężczyźni są po to, by dawać. Nie pieniądze, to tworzy zależność, czyli sytuację niezdrową. "Dawać", czyli "robić coś dla...". Kobieta, która potrafi sobie bez faceta poradzić, powinna też umieć przyjąć jego pomoc. To zdrowe, żeby czasem okazać słabość i pozwolić im poczuć się silnymi!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji