Artykuły

Gliwice. 42 ulica gwiazd

Do tego musicalu Gliwicki Teatr Muzyczny długo poszukiwał podłogi. Parkiet niszczył się podczas prób, a taka, której używają tancerze "klasyczni" była zwyczajnie za śliska. Wybór podłoża był niezwykle ważny. W końcu przez znaczną część musicalu "42nd Street" ("42 ulica") tancerze stepują, wystukując nogami najbardziej zawiłe rytmy.

Przygotowując się do premiery, zespół teatru przeszedł kilkumiesięczne warsztaty stepowania. - Lubię mieszać style. Obok stepu, który tak mocno jest kojarzony z "42 ulicą", w spektaklu będą obecne taniec współczesny, klasyczny, a nawet akrobacja - zapewnia Jacek Badurek, choreograf przedstwaienia, którego premiera odbędzie się dzisiaj, o godz. 19 w Gliwicach. To on był współautorem sukcesów przedstawień "Grease" i "Koty" w warszawskim Teatrze Roma.

Polska publiczność jeszcze nigdy nie miała okazji oglądać "42nd Street", chociaż Amerykanie zobaczyli ten musical już 5000 razy. Pierwowzorem spektaklu jest film z 1933 roku. Tytułowa 42. ulica była pierwszą teatralną ulicą Nowego Jorku, a jej okres świetności przypadł na lata 20. i 30. ubiegłego stulecia. Tu próbowali realizować swoje marzenia o sławie młodzi Amerykanie. W musicalu oglądamy kulisy powstawania musicalu i przygotowania do fikcyjnego spektaklu "Królowa Brodway'u". To podczas pracy nad nim spotykają się gwiazda Dorothy Brock i debiutantka Peggy Sawyer. Niestety, gwiazda ma wypadek i reżyser musi podjąć decyzję, czy zdjąć tytuł z afisza, czy powierzyć główną rolę chórzystce.

Musical wypełnionymi jest pięknymi piosenkami, do których muzykę skomponował Harry Waren. Teksty Ala Dubina przełożył dla gliwickiej wersji Jacek Mikołajczyk. Spektakl reżyseruje Maria Sartova, autorka sukcesu gliwickiej "Hello, Dolly! ".

Scenografię zaprojektował Jerzy Boduch, wykorzystując półprzeźroczyste płaszczyzny lustrzane, kostiumy zaprojektował Jerzy Rudzki, a kierownictwo muzyczne nad relizacją całości objął Tomasz Biernacki.

Dzisiaj w roli Dorothy wystąpi gwiazda polskiej sceny muzycznej i estrady, Grażyna Brodzińska. W jutrzejszym spektaklu (godz. 18.30) widzowie zobaczą natomiast Wiolettę Białk - artystkę, którą niedawno oklaskiwała poznańska publiczność za rolę Despiny w "Cosi fan tutte" w reżyserii Grzegorza Jarzyny. W rolę Peggy wcielą się: Ewa LAchowicz i Oksana Pryjmak. Billim, młody gwiazdorem będzie Marek Kaliszuk, doskonale znany gliwickiej publiczności jako Ren z "Footloose", a telewidzom - z roli Bogusia w serialu "M jak Miłość". Julianem Marshem, reżyserem będzie jeden z najpopularniejszych śląskich aktorów, Bernard Krawczyk.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji