Artykuły

Teatr dla jasnowidzących

"Kawa, chleb i ser" w reż. Ewy Ignaczak w Teatrze Stajnia Pegaza w Sopocie. Pisze Marcin Grota w portalu Teatromiasto.

Jest w Trójmieście taka reżyserka, która talentem bije wielu mężczyzn. Nie jest już młoda, od dawna jest już w średnim wieku, a tworzy spektakle pełne świeżych pomysłów. Powinna mieć wrażliwość stępioną wiekiem, ilością doświadczeń, a tymczasem ma wrażliwość dziewczyny. Pracuje głównie z młodymi artystami, a tworzy spektakle dojrzałe. Ci artyści to najczęściej amatorzy, a spektakle są profesjonalne. Ta reżyserka to Ewa Ignaczak, szefowa teatru Stajnia Pegaza, od kilku lat związana z sopocką sceną do niedawna nazywającą się Off de Bicz, a dziś Teatrem na Plaży.

Ma słuch idealny. Tworzy partytury dźwiękowe, gdzie ruch aktora po scenie, gest, wydany dźwięk tworzą muzykę spektaklu. Jednak tych spektakli nie tylko się słucha, ale także ogląda. Sugestywne obrazy jak ten z "Moskwy Pietuszek", gdy postawiona na boku, stercząca w górę walizka sugeruje dom, czy ten ze spektaklu "Kawa, chleb i ser", kiedy to młoda dziewczyna bezskutecznie próbuje ułożyć na stole wciąż przewracające się krucyfiksy - są jej specjalnością. Słyszy jak kot mojej sąsiadki w czasie nocnego polowania, widzi jak dziecko w sklepie z zabawkami - wszystko to, co reżyser mieć powinien. Ma poczucie humoru. Surrealistyczne, abstrakcyjne: trzy osoby stoją w rzędzie, wykonują dziwne gesty, powtarzając je przez dłuższy czas, zawieszone na swoich czynnościach.

Taki jest też spektakl "Kawa, chleb i ser" na podstawie "Menuetu" Louisa Paula Boona. Młodzi małżonkowie (w tych rolach świetna Ida Bocian i bardzo dobry Piotr Misztela) zawodzą się na sobie po ślubie. Między nich wkracza służąca (bardzo dobra Sandra Szwarc). Żona zachodzi w ciążę. Mimo to służąca zajmuje jej miejsce u boku męża. Ignaczak w swoim spektaklu pokazuje, jak małżeństwo zabija miłość. Innym ważnym tematem spektaklu jest konflikt pomiędzy tradycyjnym chrześcijaństwem a seksem. Aktorzy mówią o seksie, zona podmywa się -a wszystko to w otoczeniu obrazów świętych. To wciąż jeszcze szokuje. I wciąż jeszcze dla wielu ludzi jest bardzo ważne.

Świetne przedstawienie. Uczta dla tych, którzy lubią teatr wyrafinowany artystycznie. Skromne środki (scenografia to tylko stoły, krzesła i kilka świętych obrazów) nie przeszkadzają w uzyskaniu dobrych rezultatów artystycznych. Warto zobaczyć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji