Artykuły

Kariera to nie wszystko. Jest jeszcze rodzina

- O śmierci mówimy ze strachem. Jesteśmy nieoswojeni z odchodzeniem najbliższych. Spotkałam wielu starych ludzi, pozostawionych samym sobie, właśnie ze strachu, nie z egoizmu - mówiła GRAŻYNA SZAPOŁOWSKA podczas promocji swojej książki "Ścigając pamięć".

Najbardziej dramatyczne chwile opisała w bardzo osobistej książce.

Trzy lata temu zmarła jej mama. Aktorka napisała tę książkę, by nie bać się śmierci. - Pamięć sięga głęboko, chciałam schować w odchodzenie mamy swoje życie - dodawała aktorka.

Mama zmarła na jej rękach

"Papowo Toruńskie. Dojeżdżam około trzeciej w nocy. Z mamą jest źle. Wita mnie słowami: Grażynko, mój organizm się rozregulował. Przytulam ją i gładzę. Każdym centymetrem jej ciała rządzi fizyczne cierpienie. Czuję pod opuszkami palców kłujący ból, który promieniuje z jej lewego policzka"... - czytamy w książce Grażyny Szapołowskiej. Pierwsza wiadomość o guzie w lewej półkuli głowy jej mamy początkowo nie dociera do świadomości aktorki oraz jej siostry. Kolejna informacja o drugim guzie budzi przeraźliwy strach, niemoc, bezsilność. Lekarz mówi, że guzy są nieoperacyjne! Mama ma 91 lat, nikłe więc szansę na przeżycie operacji. Może jej grozić życie w stanie wegetatywnym. - Każde zdanie lekarza przynosi zbyt dużo złych informacji i żadnej drogi ratunku - konstatuje autorka. Mama zmarła na rękach aktorki: "Odchodziła i odchodziła. Ale podczas jej ostatniego zaśnięcia ja zasnęłam. Wróciłam i już jej nie było"... - pisze niezwykle szczerze w książce Grażyna Szapołowska.

Kariera to nie wszystko. Jest jeszcze rodzina

Książka napisana jest znakomitym językiem, emanuje emocjami. Takie stany psychiczne, o jakich pisze aktorka, rodzą się w najbardziej dramatycznych chwilach życia. Trudno się z nimi oswoić i trudno je nazwać. Ale nie tylko rozpacz epatuje z tej interesującej książki. Przewija się w niej barwne życie filmowe i prywatne. Są w nich gwiazdy światowego kina, jest Hollywood. Na lotnisku w Wiedniu aktorka zobaczyła drobną, skromnie ubraną kobietę. - Skąd ją znam? - pomyślała. To była Liv Ullmann. Jechały na ten sam festiwal do Los Angeles. Szapołowska z "Krótkim filmem o miłości". Zaczęły rozmawiać. - Jesteś piękna, a Amerykanie kochają nowe twarze. Nawet jeśli ich miłość trwa tylko pięć minut - tłumaczyła Ullmann Polce. Nie przekonała aktorki. W jej życiu była córka Kasia. Nie chciała niszczyć jej świata, który zdążyła już sobie stworzyć: "Rozłąka to jedno z przekleństw tego zawodu. Nie wracamy z pracy do domu codziennie o określonej godzinie jak normalne matki" - czytamy w książce. Dzisiaj Kasia jest mamą 13-letniej Karoliny. Ze wzruszeniem słuchała relacji mamy o swojej babci. Na pierwszy rzut oka widać, jak bliskie i czułe są relacje między kobietami.

To książka o przemijaniu, a nie aktorska biografia

Dlaczego wybitna artystka nie napisała biografii filmowej? Uznała, że własna biografia wiąże się z wybielaniem siebie. Szapołowska łamie tabu, pozwala sobie na intymne opisy odchodzenia, przekracza czasem granice życia i śmierci. Pisze o fizjologii bezradnego, cierpiącego ciała, w którym tli się jeszcze życie. Razem z siostrą Lidią i życiowym partnerem Erykiem robi wszystko, by zapewnić mamie godną śmierć, by spokojnie przeszła w inny wymiar, otoczona troskliwą miłością i oddaniem.

Aktorka cierpi, płacze, buntuje się, ale do końca, wbrew radom lekarzy jest z mamą. Nie oddaje jej do drogiego hospicjum.

Odkąd pojawiła się prasa bulwarowa, która nie oszczędzała pięknej aktorki, pojawił się strach. Co powie mama? Czy jej serce nie pęknie z bólu? - zamartwiała się artystka. - Mama udawała, że nic nie wie, albo mówiła: "Nie przejmuj się, wiem, że to nieprawda". Śledziła moje życie zawodowe i prywatne. Nie przychodziła jednak do teatru na spektakle, w których grałam. Jakby bała się konfrontacji ze mną na scenie. Wolała oglądać filmy z moim udziałem - wspomina dziś Grażyna Szapołowska.

Warto zwrócić uwagę, że niedawno książkę wydał też trzeci maż aktorki Paweł Potoroczyn (ich małżeństwo rozpadło się). "Ludzka rzecz" to opowieść o ludzkich namiętnościach i słabościach. Taki zbieg okoliczności.... Ka

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji