Artykuły

Białystok. "Bazyliszek" u lalkarzy

To, że jajko zniesie kogut, jest już niezbyt możliwe. Ale że z tego jajka wykluje się smok, to już nieprawdopodobne. W bajkach wszystko się zdarza i tak właśnie będzie w Białostockim Teatrze Lalek w niedzielę (1.06). Wtedy odbędzie się premiera mądrej bajki dla dzieci i dorosłych - "Bazyliszka" w reżyserii Petra Nosalka.

U lalkarzy kolejna familijna baśń z podwójnym dnem. Napisała ją Marta Guśniowska, zdolna dramaturg białostockiego teatru, która takie baśnie tworzyć potrafi. Chciała napisać bajkę o smoku, szukała tropów w różnych podaniach i legendach i nieoczekiwanie znalazła historię o bazyliszku, który pewnego dnia przychodzi na świat w zwykłym kurniku. Jajko znosi zwyczajny Kogut. - Pomyślałam sobie, że to może być niezły przyczynek do opowieści o ojcu, który do bycia ojcem jeszcze nie dojrzał - mówi Marta Guśniowska. - Nie dość, że nie spodziewa się w ogóle, że może znieść jajko, to jeszcze wykluwa się z niego bazyliszek...

Kłopotów więc i przygód będzie cała masa, bo taka historia zdarza się raz na sto lat. Tatuś Kogut dopiero oswaja się z sytuacją, Bazyliszek wcale mu bycia ojcem nie ułatwia, na dodatek ma w oczach olbrzymią moc i gdy się zdenerwuje, zupełnie niechcący zamienia wszystkich dookoła w kamień. A jakby tego było mało - we wszystko wtrąca się wszędobylski i nieznośny Robak.

Zwierzaków w spektaklu jest więcej, bo i kury, i świnia, wszyscy pospołu wyruszają w bajkową podróż, by znaleźć lekarstwo dla smoka. Bohaterowie spektaklu kreowani są na scenie za pomocą masek, lalek, różnych rekwizytów. Smokowi oczy świecą się jak halogeny, piór - jak to w kurniku - jest cała masa, scenografia jest bajkowa, feerycznie kolorowa, ale i niejednoznaczna. Jej autorką jest Eva Farkasova ze Słowacji, przez wiele lat współpracująca z Teatrem Wierszalin w Supraślu, teatromani na pewno rozpoznają jej rękę. Spektakl reżyseruje Czech Petr Nosalek, od wielu lat współpracujący z kolei z BTL. Chwali teksty Marty Guśniowskiej właśnie za ową dwupłaszczyznowość i to, że coś dla siebie mogą odnaleźć w nich i dzieci, i dorośli.

- Po takich spektaklach zawsze można coś obgadać już w domu - między rodzicami i dziećmi. Mam nadzieję, że tak będzie i teraz - mówi reżyser.

Autorem muzyki jest Krzysztof Dzierma, wizualizacji - Adam Dzierma. W spektaklu grają: Adam Zieleniecki, Zbigniew Litwińczuk, Ryszard Doliński, Grażyna Kozłowska, Barbara Muszyńska-Piecka, Małgorzata Płońska, Iwona Szczęsna, Krzysztof Bitdorf, Mirosław Janczuk.

Premiera w niedzielę o godz. 17, kolejne spektakle: 3-6 czerwca o godz. 9 i 11.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji