Artykuły

Poznań. Fetowali jubilata Puchalskiego

Kabaretowa premiera była w poniedziałek [19 września] głównym punktem jubileuszowych uroczystości ku czci Mariusza Puchalskiego [na zdjęciu] - aktora Teatru Nowego, który wystąpił w różowym, sztruksowym fraku.

Jubilata fetował - w konwencji a rebour - jego teatralny przyjaciel Mirosław Kropielnicki. Ironizował na temat stateczności Puchalskiego: "Bo taki - dajmy na to - rower-składak marki Jubilat to się w wieku lat 30 nadaje wyłącznie na złom". Odczytywał kpiarskie listy gratulacyjne: od ZUS, urzędu podatkowego, sieci telefonii komórkowej, a także od gazowni, która domagała się jak najszybszego uiszczenia zaległego rachunku. Opowiedział też anegdotkę o wspólnych z Puchalskim występach estradowych: - Zostaliśmy przedstawieni jako "znani i lubiani poznańscy aktorzy: Mariusz Kropiwnicki i Mirosław Puchcialski". Zwieńczeniem hołdów był film biograficzny "Mój Puchała" autorstwa Marka Bykowskiego.

Po przerwie odbyła się premiera nowego programu kabaretu RAZ, w którym jubilat udziela się jako tekściarz i reżyser, oraz aktor. Wieczór dedykowany był mężczyznom w najróżniejszych wcieleniach: macho, kapeć, wieczny chłopiec, artysta, duchowny, pijak... Za najbardziej brawurowe należy uznać numery z udziałem Agnieszki Różańskiej i Edyty Łukaszewskiej odzianych w moherowe berety oraz minispódniczki i zawodzących litanię do umiłowanych księży: Tadeusza i Henryka. Warunkami głosowymi zaimponował Radosław Elis, śpiewający song o dylematach i klęskach dyżurnego synoptyka oprawionych w "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena.

Na zdjęciu: Mariusz Puchalski w tytułowej roli w "Fauście", reż. Janusz Wiśniewski, Teatr Nowy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji