Beznadziejnie szczęśliwi
W sobotę, 27 bm. w opolskim teatrze dramatycznym odbędzie się premiera szczególna. Powód pierwszy: autorem prezentowanej sztuki pt. "TOWARZYSZ PAŹDZIERNIK" jest zmarły na emigracji wybitny polski poeta KAZIMIERZ WIERZYŃSKI. Po drugie: jest to odkrycie repertuarowe, ponieważ utwór ten nie był dotąd nigdzie wystawiany. Po trzecie: jego prapremierę przygotował w Opolu gruziński reżyser ANDRO ENUKIDZE.
Jak do tego doszło? Otóż młody tbiliski twórca teatralny w czasie pobytu turystycznego w Polsce zawitał do Opola i tu na gruncie towarzyskim poznał dyrektora naszego teatru Jana Feusetta. Ten zaś, korzystając z okazji, zaproponował mu reżyserię sztuki, której akcja rozgrywa się u schyłku okresu stalinowskiego w Związku Radzieckim. Uważał bowiem, że lepiej, z większym wyczuciem klimatu, zrobi to artysta stamtąd - nawet, jeśli w czasach stalinizmu nie było go jeszcze na świecie.
Propozycja została przyjęta, z tej m.in. przyczyny, że - jak powiedział Andro Enukidze - Wierzyński napisał rzecz, która pozwoli jemu, pochodzącemu z kraju, gdzie właśnie toczy się wojna domowa, nie bez maczania w tym palców Rosji, wypowiedzieć się nie tylko o Związku Radzieckim, którego już nie ma, lecz także "o mocarstwowości rosyjskiej, która zawsze będzie zagrożeniem dla cywilizowanego świata".
Mimo młodego wieku (28 lat) Andro Enukidze legitymuje się już znacznym dorobkiem twórczym. Reżyserię studiował w tbiliskim Instytucie Teatralnym im. Szoły Rusławelego, gdzie obecnie zajmuje się pracą pedagogiczną. (Po obejrzeniu opolskich Konfrontacji wraca do Tbilisi, by ze swoimi studentami przygotować ich spektakl dyplomowy). Opolski "Towarzysz Październik" jest jego osiemnastą pracą reżyserską. Nie ma określonych upodobań repertuarowych. Interesuje go po prostu dobra dramaturgia. Na scenach pięciu z osiemnastu działających w stolicy Gruzji teatrów zrealizował m.in. "Woyzecka'' G. Buchnera, "Wizytę starszej pani" F. Durrenmatta, "Biedermanna i podpalaczy" M. Frischa, nie znaną u nas, młodzieńczą sztukę A. Czechowa "Bezotcowszczyna" (było to jego własne znalezisko repertuarowe). Próbując scenopisarstwa, napisał trzy sztuki o tematyce współczesnej oraz libretto do musicalu "Zawtra budiet premiera". Jest laureatem I nagrody na najlepszą sztukę roku w Gruzji. Zajął też I miejsce w olimpiadzie studentów byłego ZSRR, której tematem była estetyka, a zadaniem konkursowym: rozprawa o zagadnieniach estetyki oraz recenzja teatralna. Jak więc widać, jest to człowiek wybitnie i wielokierunkowo uzdolniony.
Andro Enukidze nie należy do reżyserów chętnie i dużo mówiących o swoim przedstawieniu przed premierą. Woli, żeby jego treść i przesłanie odczytali sami widzowie, a inscenizacja była dla nich niespodzianką. Zapewnił mnie więc tylko, że "Towarzysz Październik" nie jest pozycją koniunkturalną i nie daje jednoznacznych odpowiedzi na niejednoznaczne pytania. W rozmowach z aktorami na próbach w centrum uwagi były obecne w sztuce problemy ogólnoludzkie. Być może, iż spektakl odpowie m.in. na pytanie, dlaczego ludzie płakali po śmierci Stalina.
Fabuła sztuki jest, zdaniem reżysera, zajmująca, zawiera sporo humoru oraz wątek romansowy, z ironicznym happy endem. - Jestem szczęśliwy - mówi tytułowy bohater, a gdy jego młoda żona pyta; Jak bardzo? - jego odpowiedź brzmi: Beznadziejnie...
- Tym paradoksalnym określeniem Wierzyński trafił, jak się wydaje, w sedno sprawy. Komunizm chciał uszczęśliwiać ludzi na siłę, a skutek był taki, że byli "beznadziejnie szczęśliwi".
Jak reżyserowi z dalekiej Gruzji pracowało się z opolskimi aktorami? W jego opinii - doskonale. W sprawach sztuki teatru z łatwością pokonuje się barierę językową, ponieważ istnieje wspólny język, rodzaj kodu teatralnego umożliwiającego porozumiewanie się wzajemne. - A poza tym - dodaje Andro Enukidze - pracowałem w Opolu z dobrymi aktorami, co również ułatwiło rzecz całą. - Obecny przy naszej rozmowie w roli tłumacza z rosyjskiego dr Jan Trzos przyświadcza, że do jego pomocy w trakcie prób odwoływano się tylko w przypadku wyjątkowo skomplikowanych problemów.
Chwalony przez reżysera zespół wykonawców to: Teresa Jabłońska, Judyta Paradzińska, Marek Kędzierski, Waldemar Kotas, Michał Kula, Grzegorz Minkiewicz, Jacek Poniński, Wiesław Sierpiński i Zbigniew Sikora. Same za siebie mówią nazwiska współtwórców przedstawienia: scenografię zaprojektował Jan Banucha, autorem muzyki jest Andrzej Zarycki. Teatr wystawi sztukę Wierzyńskiego na Małej Scenie.