Łódź. David Lynch wraca zimą
Pod koniec roku ponownie do Łodzi ma przyjechać znakomity reżyser David Lynch [na zdjęciu]. Będzie kontynuował realizację zdjęć do swojego najnowszego filmu, który ma nosić tytuł "Inland Empire" (roboczo podawany jest "The Green Room in Lodz").
Status współproducenta filmu uzyskały Fundacja Tumult oraz Marek Żydowicz, organizatorzy Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych Camerimage w Łodzi. Ekipa Camerimage oraz Karolina Gruszka i Krzysztof Majchrzak, którzy grają w filmie, właśnie wrócili z Hollywood, gdzie prowadzone były rozmowy dotyczące dalszych zdjęć w Polsce.
- Zgodnie z ustaleniami mają się one odbyć na przełomie listopada i grudnia tego roku w Łodzi - wyjaśnia Marek Żydowicz.
David Lynch kręcił już pierwsze ujęcia z polskimi aktorami podczas swoich poprzednich wizyt w Łodzi. Teraz w Hollywood realizuje sceny m.in. z udziałem Laury Dern, Jeremy'ego Ironsa, Justina Theroux, Petera J. Lucasa i Harry Dean Stantona. Według zapowiedzi polskiego współproducenta filmu, na zimowe zdjęcia do Polski ma przyjechać Laura Dern. Jak wyjaśniał w Łodzi sam reżyser, film opowie historię kobiety, która znajduje się w poważnych kłopotach. - Jest także pewna tajemnica i to w zasadzie wszystko, co chciałbym powiedzieć na ten temat - mówił Lynch. Premiera zapowiedziana jest na jesień przyszłego roku.
W tym samym czasie, kiedy reżyser ma być w Łodzi, będzie się tu odbywał festiwal Camerimage: od 11 listopada do 3 grudnia. Można się więc spodziewać, że artysta będzie gościem imprezy.
- Umowa na organizację festiwalu w Łodzi została podpisana na trzy kolejne lata i nie widzę na razie powodu, by nie miała być ona przedłużona - dodaje Kajus Augustyniak, rzecznik prasowy prezydenta Łodzi.
