To idzie młodość
"Piosennik" w reż. Andrzej Poniedzielskiego w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Kama Pawlicka w serwisie Teatr dla Was.
"Piosennik" to spektakl dyplomowy studentów IV roku warszawskiej Akademii Teatralnej, zrealizowany pod opieką Andrzeja Poniedzielskiego. W programie znalazły się utwory z repertuaru m.in. Elżbiety Adamiak, Mirosława Czyżykiewicza, Andrzeja Garczarka, Jacka Kleyffa, Andrzeja Poniedzielskiego, Grzegorza Tomczaka, Wolnej Grupy Bukowina.
Piosenka literacka ma to do siebie, że bawi inteligentnie, wprowadza słuchaczy w lekko nostalgiczny nastrój, często także nie daje o sobie zapomnieć. Czarując ucho dotyka ważnych tematów. Tak jest i w Ateneum.
Poniedzielski odgrywa w spektaklu rolę gospodarza wieczoru, zapowiadającego każdy utwór oraz śniącego poety, któremu śpiewający adepci sztuki teatralnej wyłaniają się z marzeń sennych. Całość układa się w zgrabną opowieść o trudnych relacjach damsko-męskich, ojczyźnie, kościele, narodowych mitach. Jak mówi Andrzej Poniedzielski, najciekawszy w pracy z młodzieżą był sam proces powstawania przedstawienia. Na początku było trudno, ponieważ studenci przestraszyli się ciężaru, jaki nakłada interpretacja piosenki literackiej. Potem, pod wpływem reżysera, powoli znikały obawy i strach, aż "w końcu weszli w nie pięknie".
Siłą spektaklu jest czarny humor Andrzeja Poniedzielskiego, wypowiadany z charakterystyczną dla niego kamienną, nieruchomą twarzą oraz młodość i dynamizm wykonawców. Dla nich bowiem udział w przedstawieniu dyplomowym jest najważniejszym egzaminem, podczas którego mają okazję zaprezentować swoje umiejętności, często także okazją do zdobycia wymarzonego etatu w teatrze.
Niektórzy grają już w popularnych dziś serialach, mieli także styczność z planem filmowym. Jednak największym marzeniem absolwentów wydziałów aktorskich jest zagranie na scenie, najchętniej stołecznej, gdzie choćby mała rólka jest przepustką do dalszej kariery. Tylko nieliczni, najbardziej utalentowani lub dotknięci łutem szczęścia, spełnią to marzenie.
