Artykuły

Lublin. Wędrowny dom tańca w hotelu Victoria

30 osób zgłosiło się na kurs tańca z Magdaleną Jędrą, artystką, która przyjechała do Lublina na rezydencję z okazji tegorocznego Maat Festivalu.

Warsztaty miały się odbyć na dachu Victorii, ale deszcz zmusił uczestników do ćwiczeń w sali. Mieli od dwudziestu do pięćdziesięciu lat, a połowa z nich nie miała z tańcem wcześniej nic wspólnego.

- Bardzo się cieszę z takiego obrotu zdarzeń - mówiła Ksenia Duńska, koordynatorka - Chcemy pokazać, że teatr tańca nie gryzie i że nie stwarza barier dla zwykłych ludzi. Wystarczy odważyć się i przyjść.

Chętni przeszli około godzinny trening, na który składały się: rozciąganie, proste ćwiczenia koordynacyjne, elementy jogi i taniec z partnerem.

- Moją pasją jest pływaniem, a z tańcem zapoznałam się w piątek, na pierwszym kursie zumby. Bardzo podoba mi się pomysł tych warsztatów - powiedziała pani Lucyna.

- Na Zachodzie to norma, że taniec stanowi część zajęć fitness. U nas takie podejście w zasadzie wciąż jest nowością. Sądzę, że dlatego pojawiła się spora grupka osób, które na co dzień pasjonują się ćwiczeniami fizycznym - komentuje Ksenia Duńska.

Maat Festival kładzie w tym roku nacisk na międzynarodowe rezydencje artystyczne. Zaproszeni goście stworzą coś na kształt "domów tańca"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji