W obronie Ewy Wójciak
Agata Siwiak z UAM, kulturoznawczyni, kuratorka i producentka projektów teatralnych, przypomina, że Teatr Ósmego Dnia wyrósł właśnie na gruncie buntu. - Artyści zawsze byli sumieniem większości. Nie można pozwolić na to, żeby teraz ścigano ich za poglądy.
"To wyraz myślenia totalitarnego i nieuprawniona ingerencja władzy w sferę prywatności. To także łamanie praw gwarantowanych przez konstytucję" - napisali sygnatariusze listu otwartego w sprawie zapowiedzi odwołania Ewy Wójciak ze stanowiska dyrektorki Teatru Ósmego Dnia.
List podpisało ok. 200 osób, wśród nich poeci Stanisław Barańczak i Ryszard Krynicki, malarz Honza Zamojski, piosenkarz Jacek Kleyff czy aktor Jacek Poniedziałek.
Burza zaczęła się od wpisu Wójciak, która tuż po wyborze nowego papieża skomentowała na swoim profilu na Facebooku: "No i wybrali ch..., który donosił wojskowym na lewicujących księży". Wójciak tłumaczyła później, że nie wiedziała, iż jej wpis będzie na portalu widoczny dla kogokolwiek poza jej znajomymi. W wywiadzie dla "Gazety" zaznaczyła, że swoich słów nie odwołuje i nie ma zamiaru za nie przepraszać.
Ostro zareagowały władze miasta, bo Teatr Ósmego Dnia jest miejską placówką i dostaje dotacje z budżetu Poznania. Wiceprezydent Dariusz Jaworski napisał w oficjalnym oświadczeniu: "Jako przełożony (...) pragnę przeprosić tych wszystkich, którzy poczuli się dotknięci Jej słowami w wulgarny sposób oceniającymi i w nieuprawniony sposób oskarżającymi zwierzchnika Kościoła katolickiego i Głowę Państwa Watykan". Prezydent Ryszard Grobelny oświadczył, że chętnie odwołałby dyrektorkę Ósemek, o ile będzie to możliwe z prawnego punktu widzenia. Zaapelowała o to zresztą większość radnych.
Przeciwko temu z kolei zaprotestował reżyser Lech Raczak, współzałożyciel Ósemek. Choć sam od lat skonfliktowany z Wójciak, napisał m.in.: "Rzeczywistym problemem nie są prowokacje pani dyrektor Ósemek. Problemem są ci z radnych (urzędników, posłów, kapłanów), którzy usiłują sobie uzurpować prawa do wyznaczenia zakresu wolności wypowiedzi. Takie próby obserwowaliśmy już wielokrotnie. Te pokusy, zapędy i procesy należy powstrzymać. Wolność ekspresji, nawet wulgarnej, jest święta. Jedyną karą za nadużycie jest głos opinii publicznej".
Pod opublikowanym przedwczoraj listem artystów, naukowców i dziennikarzy podpisali się m.in. prof. Jan Hartman, prof. Tomasz Polak, prof. Krzysztof Podemski, Agnieszka Graff, Ewa Wanat. Bard Jacek Kleyff zauważył: - Ewa Wójciak sprowokowała to, że dziś na rozkładówkach gazet mówi się o tym, co działo się w Argentynie. O żywcem zakopywanych ludziach. I o milczeniu.
Wśród sygnatariuszy są zaprzyjaźnieni z Ósemkami członkowie teatralnego zespołu Nucleo, Argentyńczycy, którzy uciekli z kraju w najstraszliwszych czasach junty, zostawiając za sobą wszystko. Agata Siwiak z UAM, kulturoznawczyni, kuratorka i producentka projektów teatralnych, przypomina, że Teatr Ósmego Dnia wyrósł właśnie na gruncie buntu. - Artyści zawsze byli sumieniem większości. Nie można pozwolić na to, żeby teraz ścigano ich za poglądy.