Artykuły

Nie uciekaj Pinokio! (fragm.)

Na tle miałkości intelektualnej większości warszawskich premier ostatniego sezonu propozycje Starego Teatru w Krakowie błyszczą co prawda nie tak mocno jak w latach 70-ych, ale przecież wciąż bardzo znacząco. Dyrektor Stanisław Radwan z dużym wyczu­ciem łączy w repertuarze insceniza­cje wytrawnych praktyków (Andrzej Wajda) i błyskotliwych debiutantów (Krzysztof Babicki, Tadeusz Bradecki). Jak widać, nie trzeba sztucznej "walki pokoleń", by najwybitniej­szym spośród najmłodszych oddano z pełną wiarą i zaufaniem legendar­ną scenę i wciąż jeszcze silny zespół aktorski.

Sezon 1984/85 przyniósł w Starym Teatrze co najmniej trzy bardzo ważne inscenizacje, w których szla­chetnym blaskiem zajaśniały talenty aktorskie Anny Polony, Jerzego Stuhra, Jerzego Radziwiłowicza, Je­rzego Treli i świetnie się rozwija­jącego Krzysztofa Globisza. Nade wszystko zaś dał widzom solidną dawkę ważnych pytań, inspirujących obrazów, zachęt do refleksji nad sobą. Lepiej czy gorzej, ale w tym sezonie grało się w Starym - mąd­rze.

"ŚWIAT jest szalony, chory, bezrozumny. Odtąd będę równie szalony jak świat" - mówi w finale sztuki Tadeusza Bradeckiego "Wzorzec dowodów me­tafizycznych" Faust. Zanim jednak dochodzimy do tej bezsilnej konk­luzji, oglądamy skonstruowany z weissowskim rozmachem (myślę o kompozycyjnych podobieństwach ze sztuką Petera Weissa "Marat/Sade") spektakl o Fauście, jaki Gottfried Leibniz za pośrednictwem aktorów trupy Williama Schillinga przedsta­wił carowi Piotrowi I w kurorcie Bad Pyrmont, w roku 1716.

Formuła "teatru w teatrze" już przez Szekspira podniesiona do rangi szczególnej atrakcji scenicznej ("Hamlet") sprawdza się w Starym znakomicie, w czym niemała zasługa nadzwyczajnie sprawnej reżyserii Tadeusza Bradeckiego, a więc same­go autora. Ale prawdziwą wartością tego widowiska jest jego myślowa esencja. Sztuka Bradeckiego i jej in­scenizacja są bowiem - moim zda­niem - najciekawszymi zjawiskami w polskim teatrze w minionym se­zonie.

Oto wyznawca logicznej teorii funkcjonowania świata, akceptujący i afirmujący harmonię wszechrzeczy filozof Gottfried Leibniz, przedsta­wia pod osąd publiczności trzy pun­kty swej optymistycznej wizji życia. Po pierwsze - przekonanie, iż lo­gika jest jedyną konstrukcją orga­nizującą myślenie człowieka i pro­wadzącą go do prawdy; po drugie - wiarę, iż na świecie panuje ład społeczny i moralny, a jeśli go nie widzimy, wina to nasza, że go nie dostrzegamy, a nie dowód fałszu; wreszcie po trzecie - pewność, że Bóg stworzył świat w harmonii i czuwa, by działo się na nim dobrze. Naiwne stwierdzenia! Mądre, kochane, rozczulające, ale naiwne do tego stopnia, że grający rolę Leibniza Andrzej Kozak, aż się krępuje, wypowiadając te kwestie i pewnie najchętniej zamieniłby je w żart.

Ale nie ma żartów, gdy po drugiej stronie barykady staje Mefistofeles. Przeciw logice stawia siłę magii, przeciw ładowi daje dowody nie­szczęść i cierpienia, przeciw Boskiej dobroci - pragmatyczny realizm: "gdzie w tej maszynerii metafizycznej pozostało miejsce na żal za grze­chy, na głęboką skruchę, niezłomną wiarę i inne podobne niebiańskie wynalazki?". Krzysztof Globisz jest w roli Mefistofelesa tak sugestywny i tak pociągająco demoniczny, że wcale nie dziwią okrzyki Leibniza, który parokrotnie próbuje przerwać przedstawienie, dowodząc, iż Mefisto nazbyt jest przekonujący.

Pośród tej walki Faust (Edward Lubaszenko) trochę skokietowany leibnizowską Machiną Rozumną (ale Leibniz szachruje podczas popisów rozumu!), trochę zwiedziony biologizmem Mefista, trochę rozdarty - więc w sumie przegrywający. A gdy już wyniosą fotel cara, gdy aktorzy Schillinga skończą grać płatne przedstawienie, a zgnębiony Leibniz powlecze się noga za nogą za swą nieludzką Machiną Rozumną w sali Starego Teatru pozostają du­chy. Duchy dawnych myśli, duchy emocji, Konrady, które tu się zalęgły i od tylu lat nie chcą zejść ze sceny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji