Nieboska Komedia we wznowionej wersji Teatru Wybrzeże
Wypełniona do ostatniego miejsca teatromanami wielka sala Teatru "Wybrzeże" w Gdańsku podczas wznowionej ostatnio (granej jednak z przerwami już od 3 lat) "Nieboskiej Komedii" Zygmunta Krasińskiego świadczy o aktualności tej arcytragedii polskiej klasyki romantycznej oraz o dobrym smaku artystycznym wybrzeżowej publiczności. Ten "poemat o braku serca," jest bowiem utworem scenicznym, nie przestając być jednocześnie utworem literackim, obfituje również w zaskakujące interpretacje inscenizacyjne, czemu wyraźnie sprzyja tekst dzieła, jego treść pojęciowa oraz problemy ideowe.
"Nieboska" jest utworem, historycznym, zwiastującym nową erę nadchodzącej rewolucji społecznej. (Prapremiera "Nieboskiej Komedii" odbyła się w 1902 r. w Krakowie).
Treścią staje się walka klas. "Walka o cały świat, o świat jako taki. Walka z widmem Boga o naprawę świata zastanego na lepszy. Walka o nową świadomość o wiarę w realność świata, który zmienić można i który zmieniać trzeba nader pilnie...''
Najwięksi realizatorzy polscy, dogłębni znawcy teatru jak np. Leon Schiller i wielu innych, pozostawili w swym dorobku mnogość ideowych interpretacji "Nieboskiej", częstokroć sobie przeciwstawnych i wykluczających się. Świadczy to niezbicie iż każda próba zdefiniowania tego utworu teatralnego zależy od stanowiska ideowego, jakie zajmie jego inscenizator, jak również od tego, jakich środków ekspresji scenicznej użyje on do swej pracy inscenizacyjnej.
MAREK OKOPIŃSKI, reżyser i twórca spektaklu "Nieboskiej" w Teatrze Wybrzeże wyeksponowal kondycję moralną walki dobra ze złem, definiując ściśle teren odwiecznego ścierania się owych przeciwieństw. Reżyser uległ fascynacji treścią. Dotyczy ona stosunku człowieka od rewolucji, przebudowy świata zastanego na coraz lepszy drogą rewolucyjnej walki klas. Tej koncepcji realizator skiej podporządkował zatem tekst "Nieboskiej", tworząc swoisty logiczny ciąg scenicznych zdarzeń, stanowiący tok teatralnych konsekwencji oraz dysertacji o ludzkim świecie i jego naprawiaczach...
Dzięki tak wyważonym, proporcjom inscenizacyjnym i myślowym Hrabia Henryk jest w gdańskim przedstawieniu równorzędnym partnerem wodza rewolucji Pankracego. Pankracego, znajdującego się na przeciwnym biegunie jego ideologii... Z dialektycznego starcia obaj ci bohaterowie wychodzą pokonani. Tak wygląda w gdańskim spektaklu.
W niezwykle licznej, zgranej obsadzie "Nieboskiej" zaszły natomiast aktualnie niewielkie zmiany. Dokonały się za to w czołowych rolach. Hrabiego Henryka bowiem interpretuje obecnie młody, interesujący aktor, JAN TWARDOWSKI. Dzięki dobrym warunkom zewnętrznym, dużej wrażliwości artystycznej i predyspozycjom psychicznym jego Hrabia Henryk przekonywająco odtwarza bohatera ,.Nieboskiej", szczególnie w scenach wewnętrznych zmagań z pustką swego serca i chłodem wysublimowanego intelektu. Brak mu natomiast środków wyrazu i prawdziwej siły dla przejawienia zdecydowanych możliwości wodzowskich. Widać to zarówno w okopach św. Trójcy, jak i wzmaganiach dialektycznych z żywiołowym, namiętnym Pankracym (gra go STANISŁAW MICHALSKI).
Niemniej dzięki wyrównanemu poziomowi gry wszystkich odtwórców "Nieboska" stanowi cenną pozycję aktualnego repertuaru Teatru "Wybrzeże".