Artykuły

Warszawa. O człowieku czarnobylskim w Studio

W piątek w warszawskim Teatrze Studio premiera "Czarnobylskiej modlitwy". Joanna Szczepkowska sięgnęła po zbiór rozmów przeprowadzonych z osobami, które były najbliżej katastrofy w elektrowni.

- Chciałam pokazać nie tyle destrukcyjną siłę, której świadomość jest oczywista, lecz siłę życia - mówi aktorka i reżyserka

- Wielu ludzi tam wróciło. I to, jak sobie radzą, wracając do pewnej pierwotności życia, że nauczyli się dostrzegać zupełnie inne wartości - o tym jest ten spektakl. O sile konstruktywnej, mimo wszystko - mówi Szczepkowska. To ona zaadaptowała na potrzeby sceny głośny reportaż Świetlany Aleksijewicz, stanowiący świadectwo tragedii zwykłych ludzi, a teraz także gra w reżyserowanym przez siebie przedstawieniu. - Żartują, próbują odnaleźć wesołą stronę życia, także w dostrzeganiu mrówek - nawet jeśli zabrzmi to sentymentalnie. Przelatujący ptak, to dla nich nie tylko ładny widok, lecz również konkret - znak, że powietrze jest zdrowsze.

Właśnie ludziom pominiętym przez historię, a przecież najbardziej dotkniętym piętnem Czarnobyla, oddaje się tu głos. - Mówią, że człowiek czarnobylski dużo filozofuje, dużo myśli, zastanawia się nad swoim miejscem w przyrodzie. Inaczej traktuje czas, zbyt wiele śmierci i tragedii widział, żeby trwonić życie na konsumpcję - zauważa Szczepkowska.

Swoją relację bezimienni bohaterowie, ulepieni z różnych historii zawartych w książce Aleksijewicz, lecz uniwersalni, kierują do uczestników wycieczki, którzy przyjechali zobaczyć miej sce katastrofy z 26 kwietnia 1986 r. - Moja postać to dziewczyna zmagająca się z chorobą męża, który gasił pożar w elektrowni - opowiada Natalia Rybicka. Młoda aktorka, jak sama o sobie mówi - rocznik Czarnobyla, przyznaje, że najtrudniejsze w pracy nad spektaklem było to, by nie popaść w patos przeżywania. - Tak naprawdę im prościej o tym opowiadamy, tym lepiej - dodaje.

- Cały spektakl pokazuje, co dzieje z ludźmi, gdy w dobrze działającym systemie coś pęknie i trzeba zacząć sobie radzić - dodaje Marcin Januszkiewicz.

W spektaklu występują także m.in.: Krzysztof Stroiński, Monika Świtaj, Krzysztof Strużycki i Mateusz Lewandowski. Premiera "Czarnobylskiej modlitwy" w najbliższy piątek, kolejne spektakle 9 i 10 marca.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji