Artykuły

Hamlet

Łukasz Barczyk zrobił "Hamleta" w kopalni soli w Wieliczce. Przedstawienie otwiera nowy cykl Teatru Telewizji "Perły Millennium". Na tle innych spektakli realizowanych przez TVP jest superprodukcją. W kopalni i w Muzeum Żup Krakowskich wyczarowano średniowieczną Danię, zamek z salą audiencjalną i ponure, kręte korytarze. Obok wybitnych aktorów (Zbigniewa Zapasiewicza, Janusza Gajosa, Grażyny Szapołowskiej, Jana Frycza) występuje w spektaklu między innymi słynna drag queen Lola Lou. Rolą Hamleta debiutuje Michał Czernecki, absolwent krakowskiej szkoły teatralnej. Autorem zdjęć jest Paweł Edelman ("Pan Tadeusz", "Zemsta", "Pianista"). Niestety, tak dobrana ekipa, ani pokoleniowa więź reżysera z Hamletem (również trzydziestolatkiem), nie dały olśniewających rezultatów. Nie ma w tym "Hamlecie" prawdy psychologicznej. Uproszczona interpretacja trąci niedojrzałością nie tyle Hamleta, co samego reżysera. Znakomici aktorzy, nawet Janusz Gajos w wielkim monologu Klaudiusza roztrząsającego swą zbrodnię, zdają się jedynie dawać lekcję młodszym kolegom, nie tworzą jednak kreacji, jakimi przecież powinny być ich role w repertuarze szekspirowskim. Drażni też szarpany montaż, który sprawia, że cała historia wydaje się chaotyczna, a relacje bohaterów nieprzeniknione dla widza. Ciekawy z początku, intensywny w wyrazie Michał Czernecki zaczyna z czasem nużyć, gdy wychodzi na jaw, że jego Hamlet zaledwie ślizga się po powierzchni egzystencjalnego dramatu. Jedynie Jan Frycz jako Pierwszy Aktor i Jerzy Nowak w roli Grabarza ożywiają na chwilę zmysły.

Łukasz Barczyk obmyślił sobie "Hamleta" w kopalni soli. Mógł też zrobić go w basenie pełnym rekinów, byle z sensem. Nie spełnił jednak tego podstawowego warunku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji