Artykuły

Calderona Klemma ni to jawa, ni sen

"Życie to sen" w reż. Wojtka Klemma w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Ewa Koszur w Głosie Szczecińskim.

A Spektakl Wojtka Klemma " Życie to sen" spodobał się publiczności.

Świetne, bardzo wyraziste kreacje aktorskie oraz zgrabne przeplatanie wątków historycznych ze współczesnymi zostały nagrodzone długimi brawami.

Reżyser Wojtek Klemm, pracujący w wielu teatrach Europy i Izraela zapisał się już mocno w pamięci szczecińskich miłośników teatru oryginalną "Judytą". Nie inaczej będzie zapewne z jego spektaklem "Zycie to sen" według siedemnastowiecznego autora Pedro Calderona de la Barca. Ponad dwugodzinne przedstawienie (bez przerwy - słusznie) ogląda się z nieustającym ani na chwilę zainteresowaniem. Każda postać jest charakterystyczna - jak transseksualista Clarin (Wojciech Sandach), czy zhańbiona Rosaura (Barbara Biel), albo rozpustna i władcza Estrella (Małgorzata Klara) czy też nieszczęsny, prześladowany przez proroczy sen król Basilio (Jacek Piątkowski i jego olbrzymi portret), prześmieszny rosyjski książę Astolfo (Arkadiusz Buszko) lub rewolucjonista z kitką (Michał Lewandowski). No i miotany moralnymi dylematami królewski syn Segismondo (Adam Kuzycz - Berezowski) i jego opiekun Clotaldo (Robert Gondek).

Było śmiesznie, a często tragikomicznie, historycznie, politycznie i ponadczasowo jednocześnie. Problem odmienności seksualnych, tragiczne dorosłe dzieci z nieznanymi ojcami - to całkiem nieobce nam tematy. Słyszymy język polski, francuski i rosyjski, widzimy garnitury i trampki, ale także królewskie etole na ramionach pań. To sztuka o życiu, które zawsze i wszędzie dotyka człowieczych dylematów i poszukiwania odpowiedzi na pytanie - jak żyć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji