Gdańsk-Sopot. Premiera spektaklu "Życie jest snem"
W najbliższą sobotę Kuba Kowalski i Julia Holewińska przedstawią swoją interpretację klasycznego tekstu dramatycznego, dzieła Pedro Calderona de la Barki "Życie jest snem".
Ta para twórców przygotowała jeden z najwyżej cenionych trójmiejskich spektakli poprzedniego sezonu: "Ciała obce", wystawioną na sopockiej Scenie Kameralnej, opartą na faktach, opowieść o działaczu Solidarności, który przeszedł operację korekty płci, będącą jednocześnie znakomitą metaforą polskiej niechęci do inności i wszelkich odstępstw od normy.
Nic więc dziwnego, że kiedy pojawiła się informacja, że znów mają razem pracować nad kolejną realizacją dla Teatru Wybrzeże, wszyscy miłośnicy teatru zaczęli czekać na premierę ich kolejnego przedstawienia. I właśnie się doczekali. W najbliższą sobotę, na tej samej sopockiej scenie, Kuba Kowalski i Julia Holewińska przedstawią swoją interpretację klasycznego tekstu dramatycznego, dzieła Pedro Calderona de la Barki "Życie jest snem". W pierwotnej wersji ten XVII-wieczny dramat opowiada o królu, któremu rodzi się syn. Przepowiednie dotyczące jego życia wskazują, że wyrośnie na krwawego tyrana, więc ojciec postanawia umieścić go w zamkniętej wieży i zataić przed światem fakt jego istnienia. Ale na łożu śmierci chce się przekonać, czy nie zrobił błędu, wypuszcza więc syna, który z miejsca wkracza na drogę zbrodni i gwałtu.
Młodzi autorzy najnowszej realizacji tego dramatu, podobnie jak wcześniej postąpili z "Wichrowymi wzgórzami", przygotowanymi dla warszawskiego teatru Studio, postanowili przenieść jego akcję do współczesności: zamiast królestwa jest wielka korporacja, a moralne zagadnienia, które leżą u podstaw interpretacji tego dramatu, zyskują zupełnie nowy wymiar w świecie zastanawiającym się nad genetycznymi modyfikacjami i przeszczepami organów.
