Artykuły

Jam i dżem

"Złesny" w reż. Agaty Dudy-Gracz w Teatrze Studyjnym PWSFTviT w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.

Jest takie miejsce, gdzie zabijają króla, a mrówka spotyka się z nosorożcem -tym, co pozował Dürerowi, gdzie Romeo i Julia mogą być z Tarnowa, a Jasiek, ten z "Wesela", szuka swojej czapki z piór, podczas gdy Rachelę pakują do wózka z supermarketu i podpalają...

W Teatrze Studyjnym PWSFTviT Agata Duda-Gracz z

jedenastoma dyplomantami Wydziału Aktorskiego gra "Złesny". To koncert na wszystkich nutach aktorskich umiejętności, teatralnych stylów i konwencji -improwizacja (starannie wypracowana), która ma w sobie myśl, treść, angażująca emocje wykonawców, ale też widzów. Efekt trzymiesięcznych warsztatów i rozmów, kreślenia wizerunku postaci, które chcieliby stworzyć, robi wrażenie. Jak na jam session przystało - czasem jest jazzowa ostrość, to bluesowa melancholia albo coś z funku i folku.

W poczekalni, a może w czyśćcu, siedzą ze swoim bagażem, czekają (na pociąg czy wyrok losu) i ujawniają sny. Są aktorami u progu drogi - trafią do raju czy piekła?

Agata Duda-Gracz sceniczne dzianie się wpisuje w wizje wyraziste plastycznie. Obecność każdego z aktorów daje im życie. I każdy z wykonawców ma swój moment na wyśnienie swego snu. Dwugodzinne widowisko stworzone zostało z dziewięciu obrazów, a porządek każdego wyłania się z chaosu. Jest śmiesznie i ponuro, bajkowo i refleksyjnie - jak w finałowym złym śnie o ojczyźnie.

Całość to nade wszystko próba ujawniania siły, jaka tkwi w aktorskim graniu, jak może intrygować zwyczajna mrówka (Paulina Gałązka), na co stać nosorożca (Marcel Sabat), co czuje zdradzany Kułygin (Konrad Korkosiński) czekający na to, "żeby było jak dawniej", czy Pan Młody (Damian Kuleć) i postacie przywołane przez Małgorzatę Goździk, Adriannę Janowską-Moniuszko, Karolinę Kamińska, Julię Konarską, Aleksandrę Posielężną, Piotra Bondyrę, Antoniego Milanceja. Uznanie za energię, jaką dali każdej z osób - z pierwszego i ostatniego planu.

W końcowym napisie zjawia się tekst - wyliczanka: Komu śni się źle? Mnie. Czemu? Bo nie ma dżemu.

To sceniczne jam (session) zapowiada, że zasługują na "dżem", słodzący zawodową drogę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji