Warszawa. Marthaler w Operze Narodowej
W niedzielę 18 lutego chyba najważniejsza premiera sezonu 2012/13 w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej. Wybitny szwajcarski reżyser Christoph Marthaler pokaże "Sprawę Makropulos" Leosa Janacka. Będzie to polska premiera dzieła uchodzącego za symbol modernizmu w europejskiej muzyce. Dyryguje Gerd Schaller.
Utwór oparty na tekście o kilka lat wcześniejszego dramatu Karela Capka światową premierę miał w 1926 roku, jest ósmą z dziewięciu oper Janacka. To opera dialogowa, bez arii. Przedstawia losy śpiewaczki, która dzięki eliksirowi młodości przeżyła - w różnych miejscach i pod różnymi nazwiskami - ponad 300 lat. W Warszawie w głównej roli Emilii Marty wystąpi Eva Johansson.
"Sprawę Makropulos" spopularyzowała dopiero produkcja londyńskiej Sadler's Wells z lat 60., a od lat 90. prace Janacka stały się ważnym punktem repertuaru światowych oper. Kompozytor inspirował się czeską i morawską muzyką ludową, był prekursorem stylu narodowego w muzyce przełomu XIX i XX wieku. Dziś to klasyk modernizmu.
Christoph Marthaler, współpracownik Franka Baumbauera i Franka Castorfa, reżyserował już w Polsce, ale pierwszy raz przyjeżdża z operą. W jego teatrze nie ma akcji, rolę literatury przejmuje muzyka. Dotyka bolesnych tematów, ale nie jest skandalistą. Najsłynniejszą realizacją Marthalera jest "Murx den Europäer" (1993), szyderczy, ale poruszający portret Niemców odmalowany za pomocą historycznych pieśni.
"Sprawa Makropulos" to koprodukcja z festiwalem w Salzburgu. Marthaler przedstawił tam swoją inscenizację w 2011 r., czyniąc z niej dramat sądowy i opowiadając o całkiem współczesnym kulcie młodości.
Na polskich scenach "Sprawa..." jest nowością - kilka lat temu reżyserował ją wprawdzie Krzysztof Warlikowski, ale w paryskiej Opera Bastille.
