Artykuły

Puszka Pandory

Wedekind dziś jakby już nieco my­szką trąci, ale znakomicie wpisuje się w stylistykę epoki decadence, która bez wątpienia ma rację bytu u schyłku stulecia. Przez scenę przewija się ga­leria monstrualnych i szalonych typów z wdziękiem poddających się kolejnym upadkom. Niemały ładunek humoru sy­tuacyjnego, żywa akcja i kilka chara­kterystycznych kreacji, pozwala prze­brnąć przez liczne zakręty akcji i powi­kłane relacje między postaciami. Sprzyja temu również adekwatna w kli­macie muzyka Jerzego Chruścińskie­go i liczne songi w wykonaniu głównej bohaterki. Ale mimo tych zalet Wede­kind nie nastraja optymistycznie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji