Święto Melpomeny. O teatr godny swego czasu
Święto jest świętem. Tegoroczny XXIX Międzynarodowy Dzień Teatru powinien stać się jednak czymś więcej. Ostrogą, podnietą, wyzwaniem. I tak właśnie pisze w orędziu okolicznościowym Andrzej Łapicki, prezes ZASP:
"Mamy tak długo oczekiwaną wolność słowa, przekonań, poglądów, ale nie zmieniliśmy naszej mentalności... Nie potrafimy sami pokierować swoim lasem, nie potrafimy udowodnić konieczności naszego istnienia, istnienia teatru...
Trzeba odnaleźć zagubiony etos pracy, bo od codziennego, żmudnego działania na scenie, od naszej aktywności zależy wszystko. Tylko tą drogą możemy dojść, ba, pewien jestem, że dojdziemy do odrodzenia polskiego teatru. Teatru godnego wielkiej chwili, w której żyjemy."
Na warszawskich scenach ruch. Jedną z najbliższych premier jest "Tango" Mrożka, (29 bm.) na scenie Polskiego w reżyserii Dejmka. "La Cumparsitę" pod dyktando koszmarnego Edka zatańczy doborowa kompania: Nina Andrycz, Kalina Jędrusik, Iwona Rulewicz, Damian Damięcki, Jan Matyjaszkiewicz, Zdzisław Mrożewski, Sławomir Matczak. Scenografia K. Pankiewicz (ruch sceniczny E. Wesołowski). W kuluarach - utwory Mrożka w edycji na kiermaszu MAW.