Artykuły

Bytom. Uchwała o likwidacji Śląskiego Teatru Tańca

Uchwałę w sprawie zamiaru likwidacji Śląskiego Teatru Tańca - przez lata czołowego polskiego zespołu tańca współczesnego, podjęła w poniedziałek Rada Miejska w Bytomiu. Władze miasta zapewniają, że to jednak nie koniec instytucji o światowej renomie.

Jak podkreślają, uchwała informuje o zamiarze likwidacji zadłużonej i borykającej się z kryzysem placówki w jej dotychczasowej formie nie oznacza definitywnego jej końca. - To żółta kartka dla tych, którzy do takiego stanu doprowadzili i którzy za to odpowiadali - powiedziała przewodnicząca Rady Miejskiej Danuta Skalska.

- Przyczyną zamiaru likwidacji jest przekonanie organizatora instytucji o niemożności kontynuowania działalności statutowej przez teatr w kontekście jego obecnej sytuacji finansowej, organizacyjnej i artystycznej oraz braku perspektyw ich poprawy - napisano w uchwale.

"Śląski Teatr Tańca, zdaniem organizatora, jest już tylko atrapą instytucji artystycznej, gdyż zapaść dotyczy przede wszystkim jej działalności scenicznej. W teatrze nie funkcjonuje pojmowany jako podmiot działań artystycznych zespół tancerzy. Rok ubiegły zakończono bez żadnej wystawionej premiery" - czytamy w jej uzasadnieniu.

Zgodnie z ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej organizator jest zobowiązany na sześć miesięcy przed wydaniem aktu o likwidacji podać do publicznej wiadomości informację o zamiarze i przyczynach likwidacji.

Prezydent miasta Damian Bartyla zabiega o wsparcie w prowadzeniu teatru, zapowiada dalsze działania naprawcze. Kilkanaście dni temu, bez konkursu, za zgodą ministerstwa kultury, powierzono stanowisko dyrektora ekonomiście i specjaliście z zakresu prawa bankowego Adrianowi Lipińskiemu. Zastąpił on założyciela i twórcę unikatowej techniki tańca Jacka Łumińskiego, który obecnie jest na wypowiedzeniu. Pod jego kierownictwem teatr popadł w długi, które przekraczają jego roczny budżet. Stwierdzone tam nieprawidłowości bada w dwóch postępowaniach prokuratura.

ŚTT jest finansowany z budżetu miasta. Na dług w wysokości ok. 1,2 mln zł składa się przede wszystkim 800 tys. zł, które trzeba zwrócić stronie norweskiej. Według norweskich urzędników pieniądze przekazane teatrowi na projekt "Taneczny Most" były wydawane niezgodnie z przeznaczeniem; zarzucili też pracownikom teatru fałszowanie dokumentów.

W tej sprawie dyrektor Jacek Łumiński sam skierował zawiadomienie do prokuratury, która postawiła byłemu dyrektorowi ds. rozwoju Romanowi K. zarzut fałszowania dokumentów. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności, być może usłyszy dalsze zarzuty.

Pod koniec zeszłego roku prezydent Bartyla również skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w ŚTT. Powodem były wyniki miejskiej kontroli - stwierdzono przypadki łamania ustawy o finansach publicznych, ustawy o rachunkowości i prawa pracy. Wykazano brak kontroli nad wydatkami i bałagan w dokumentacji księgowej. Jak informuje bytomska prokuratura, na razie trwa postępowanie sprawdzające.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji