Artykuły

Proszę państwa... "Ja pierdolę"!

"Koza albo kim jest Sylwia" w reż. Kasi Adamik i Olgi Chajdas w Och-Teatrze w Warszawie. Pisze Katarzyna Cymbalista w serwisie Teatr dla Was.

Nie bójmy się tego słowa, wszakże odmieniane było w trakcie spektaklu przez wszystkie możliwe "przypadki". Czy jednak zabieg ten był elementem gry słów, o której enigmatycznie wspominały reżyserki zachęcając do obejrzenia nieszablonowej sztuki łamiącej społeczne tabu? Absurd!

"Strojenie gówna różami"

Zdrada, homoseksualizm, zoofilia, pedofilia, kazirodztwo i bestialstwo to tematy budzące społeczny niesmak, tematy traktowane zmową milczenia. W rzeczy samej nie ma przyzwolenia społecznego na niewierność czy kazirodztwo. Kwestie te bledną jednak w obliczu patologicznej dewiacji seksualnej mającej być przyczynkiem do dyskusji nad społecznymi tabu.

Czy jednak ta próba zakończyła się sukcesem? Czy widzowie raczeni obrazem Edwarda Albee'ego - mistrza absurdu - wyszli z teatru gotowi podjąć dyskusję na trudne tematy? A może zniesmaczeni zadawali sobie pytanie: co się tu wydarzyło i dlaczego? Bez wątpienia wszyscy spoglądali na siebie ukradkiem w poszukiwaniu potwierdzenia zbrukanej moralności poddanej psychicznej degradacji tym wszystkim, co burzy święty porządek rzeczy, bo nie podlega dyskusji to, że został on zburzony.

Ciągle jednak żywe są wątpliwości i pozostawione pytania bez odpowiedzi. Bowiem, czy wulgaryzmami i krzykiem nie zdominowano samej treści? I, o ile zgodzę się, że sztuka porusza kwestię uprzedzeń, o tyle potrzeba zrozumienia tematu została poniekąd zignorowana, obrócona w żart, który może sprawić, że widz potraktuje spektakl jak lekką komedię opartą na zaskoczeniu, skandalu i kontrowersji. Czy pobudzają one do głębokich rozważań? Raczej nie. Tutaj dynamika absurdu w rzeczy samej wstrząsnęła i bawiła, ale nic więcej. W przesycie formy zabrakło czegoś spajającego główną myśl balansującą między żartem a tragedią.

Tymczasem zoofilia głównego bohatera (Piotr Machalica) przekroczyła granicę wyobraźni jego żony (Maria Seweryn). Czy miłość okaże się na tyle silna aby uwierzyć, zrozumieć i wybaczyć? Czy w obliczu spraw przekraczających ludzkie pojęcie szczere uczucia i granice tolerancji mogą cokolwiek znaczyć?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji