Tango naszych czasów
To już trzecia realizacja "Tanga" na scenie Teatru Śląskiego; poprzednie trafiły na afisz "Wyspiańskiego" w 1975 i 1988 roku. Tym razem dramat Sławomira Mrożka wyreżyserował Filip Bajon, który dołożył starań, by czterdziestoletnia dziś sztuka zabrzmiała aktualnie i przystawała do polskiej współczesności. Nie obyło się zatem bez drobnych ingerencji w tekst i przesunięcia akcentów, tak, by widz nie miał wątpliwości jakich czasów dotyczą rozmowy i spory toczone przez bohaterów.
Katowicka inscenizacja jest pierwszym teatralnym spotkaniem Filipa Bajona z twórczością Sławomira Mrożka. Reżyser nie ukrywa, że stawia przede wszystkim na aktorów, rezygnując z rozbudowanej oprawy scenograficznej, choć autorką tej ostatniej jest Zofia de Ines, artystka uwielbiająca bogatą formę plastyczną. W przedstawieniu, którego premiera odbędzie się 29 lutego na Dużej Scenie Teatru Śląskiego, zobaczymy: Stanisławę Łopuszańską i Martę Kotowską (dublura w roli Babci), Violettę Smolińską (Eleonora), Ewę Kutynię (Ala), Romana Michalskiego (wuj Eugeniusz) oraz Wiesława Kupczaka i Grzegorza Przybyła, grających na zmianę postać Edka. Dwie kluczowe dla interpretacji "Tanga" role zagrali aktorzy spoza zespołu i spoza regionu - w roli Stomila wystąpi łódzki aktor Dymitr Hołówko, zaś rolę jego syna Artura zagra Marcin Stec z Teatru Ludowego w Nowej Hucie.