Artykuły

W Sopocie trwają zdjęcia do spektaklu Teatru Telewizji na podstawie dramatu Pawła Demirskiego, kierownika literackiego Teatru Wybrzeże. W widowisku grają trzy aktorki występujące na co dzień na gdańskiej scenie.

Godzina 12, zwykłe trzypokojowe mieszkanie w jednej z sopockich kamienic. W wąskiej kuchni rozmawiają dwie kobiety. Zaczynają się kłócić, jedna wychodzi, druga zapala w oknie papierosa. Kobiety jednak nie są w mieszkaniu same. Oprócz nich znajduje się w nim około dwudziestu osób: reżyser, jego asystent, oświetleniowcy, dźwiękowcy, osoby odpowiedzialne za obraz i pracownicy techniczni. Wszystkie pomieszczenia pełne są telewizyjnego sprzętu: lamp, ekranów rozpraszających światło, szyn pod kamerę i monitorów. A kłócące się kobiety to Monika Chomicka i Dorota Kolak - aktorki teatru Wybrzeże - biorące udział w realizacji spektaklu Teatru TV pod tytułem "Padnij". Występuje w nim także Marta Kalmus z Wybrzeża, jednak ona zagra dopiero w scenach, które będą kręcone po południu.

STM, czyli verbatim

Dramat "Padnij" to kameralna opowieść o trzech kobietach, żonach polskich żołnierzy. Mężowie dwóch z nich stacjonują w Iraku, trzecia chce swojego małżonka tam posłać. Z ich "codziennych", pozornie banalnych rozmów, powoli wyłania się skrywane głęboko cierpienie. Sztukę napisał Paweł Demirski - kierownik literacki teatru Wybrzeże - oraz Andrzej Mańkowski. Autorzy pracę nad tekstem zaczęli od wizyty w wojskowym garnizonie, gdzie przeprowadzili serię rozmów z żonami polskich żołnierzy, którzy wyjechali w ramach misji stabilizacyjnej do Iraku. Dramat miał swoją premierę w Gdańsku w lutym ubiegłego roku. Była to pierwsza realizacja projektu Szybki Teatr Miejski Teatru Wybrzeże. Złożyły się na niego spektakle grane w prywatnych mieszkaniach, powstałe w oparciu o reportażowy materiał, jak najwierniej oddający rzeczywistość (ta metoda pracy teatralnej zwana jest także verbatimem).

Z Wybrzeża do telewizji

Dla Teatru Telewizji "Padnij" reżyseruje Maciej Pieprzyca, autor między innymi filmu "Inferno". - Tekst tego dramatu otrzymałem z telewizji do przeczytania w marcu tego roku - opowiada twórca. - Pomyślano o mnie zapewne dlatego, że zaczynałem od realizacji filmów dokumentalnych, a ten dramat zawiera dużo prawdy o rzeczywistości. Wiedziałem, że tekst "Padnij" powstał dla sceny, a trzeba z niego zrobić spektakl telewizyjny, który bliższy jest filmowi. Spotkałem się z autorem Pawłem Demirskim. Zgodził się z moją wizją spektaklu i dokonał pewnych zmian w tekście. Nasza wersja różni się długością, doszły nowe sceny, a nawet postacie drugoplanowe. A spektakl teatru Wybrzeże obejrzałem niedawno, gdy już miałem swoją wizję widowiska.

W telewizyjnej wersji "Padnij" występują dwie aktorki, grające wcześniej w wersji scenicznej spektaklu: Monika Chomicka i Marta Kalmus. - Generalnie moja postać w widowisku Teatru Telewizji nie zmienia się - mówi Kalmus. - Gramy "Padnij" od półtora roku, bohaterki są już bardzo w nas osadzone. Pamiętam, że przystępując do prób w teatrze Wybrzeże, nie wiązałam z tą rolą wielkich nadziei. Był to pierwszy w historii naszego teatru projekt STM-u; na dobrą sprawę nikt wtedy nie wiedział, co to jest. Praca nad widowiskiem była podobna do teatru offowego. Pocieszało nas jednak to, że w razie niepowodzenia projektu spektakl obejrzy nie więcej niż 25 widzów; byłaby to zatem klęska na małą skalę. Okazało się, że z czterech STM-ów, które wtedy powstały, ten był grany najdłużej i został dobrze odebrany przez publiczność. I jeszcze, jako swoista nagroda, przytrafił się spektakl Teatru Telewizji. A dla aktorów pracujących w Gdańsku nie jest to rzecz codzienna.

Dorota Kolak występuje w widowisku teatralnym w roli Majorowej; w spektaklu scenicznym rolę tą grała Magdalena Boć. - Zmieniłem aktorkę nie dlatego, że jest zła - tłumaczy Maciej Pieprzyca. - Jest po prostu za młoda do tej roli; nie ma nawet 30 lat. A według mnie Majorowa powinna być najstarsza ze wszystkich trzech bohaterek dramatu.

Zdjęcia do "Padnij" w Sopocie potrwają do soboty [20 sierpnia]. W niedzielę twórcy przeniosą się do Chałup, gdzie powstaną ostatnie ujęcia nad morzem. "Padnij" do końca września zostanie zmontowane i udźwiękowione; w telewizji widowisko będzie można obejrzeć już październiku.