Artykuły

Lublin. Rok Lutosławskiego

Sejm RP uchwalił rok 2013 Rokiem Witolda Lutosławskiego, celebrując w ten sposób setną rocznicę urodzin kompozytora. Wydarzenie jest na tyle prestiżowe, że UNESCO zdecydowało się objąć nad nim patronat. Na świecie zaplanowano z tej okazji setki wydarzeń, do obchodów włączył się także Lublin.

Kompozycje Lutosławskiego nie przebiły się nigdy w Polsce do kultury masowej, co jest w przypadku awangardowych twórców rzeczą zwykłą (w środowisku muzycznym jest już inaczej). Choć trudno byłoby znaleźć obiektywne przesłanki, by muzyki Lutosławskiego się "obawiać".

- Lutosławski liczył się ze słuchaczem, choć był to słuchacz wyimaginowany. Zawsze podkreślał, że tworzy taką muzykę, jakiej sam chciałby słuchać. W tym względzie różnił się od kompozytorów awangardowych, którzy ze słuchaczem raczej się nie liczyli - mówi Mariusz Dubaj, lubelski pianista i kompozytor, wykładowca na Wydziale Artystycznym UMCS, który od 1987 roku był uczniem Lutosławskiego.

- Mimo to był twórcą na wskroś awangardowym, komponował przecież metodą kontrolowanego aleatoryzmu (aleatoryzm polegał na wprowadzeniu elementu losowości do kompozycji - przyp. red.), który stosował John Cage.

Dodatkowo, za kompozytorem ciągnęła się opinia osoby niedostępnej, co mogło rzutować na postrzeganie jego dzieł. Także ta opinia nie ma uzasadnienia w rzeczywistości.

Oprócz dzieł "poważnych" usłyszymy "lekkie" piosenki kompozytora

- Podchodził do wielu rzeczy bardzo serio - wyjaśnia Dubaj. - Co nie znaczy, że nie miał poczucia humoru. Pamiętam, że często cytował dowcipne powiedzonko Czajkowskiego: "Tylko lenie czekają na natchnienie".

Co ciekawe, niektóre utwory Lutosławskiego przeciętny Kowalski zna doskonale, choć nie wie, kto je stworzył. Mowa tu o piosenkach "Nowa Huta", czy "Warszawski dorożkarz", które Lutosławski pisał dla pieniędzy pod pseudonimem "Derwid".

- Cóż, takie były czasy, choć Lutosławskiemu do ideologii PRL było jak najdalej - komentuje Dubaj.

Żeby zwiększyć świadomość na temat twórczości Lutosławskiego wśród lubelskich słuchaczy, lubelska filharmonia zorganizuje koncert w dniu urodzin Lutosławskiego (25 stycznia). "Partitę", "Interludium" i "Łańcuch II" zagra Krzysztof Jakowicz, odtwórca polskich prawykonań wszystkich utworów skrzypcowych Lutosławskiego i przyjaciel kompozytora.

W kwietniu (od 4 do 14) czekają nas "Spotkania zLutosławskim", seria koncertów, na których wystąpią m.in. Orkiestra AUKSO z Tych, orkiestra Sinfonia Iuventus, wiolonczelista Marcin Zdunik, pianistka Aleksandra Świgut oraz Kwartet Śląski. W programie znajdą się nie tylko utwory Lutosławskiego, ale i kompozycje O. Messiaena, H. M. Góreckiego czy K. Pendereckiego.

Do obchodów przyłączy się także Szkoła Muzyczna I i II stopnia. Zobowiązuje ją do tego patron, czyli sam Witold Lutosławski. Uczniowie szkoły wystąpią na XVII Lubelskim Forum Sztuki Współczesnej (od 12 do 27 kwietnia).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji