Artykuły

"Zaratustra" Krystiana Lupy to opowieść o filozofie. Ale rozpięta jest między dwiema postaciami: proroka Zaratustry, który naucza innych o idei Nadczłowieka, znanej z pism Fryderyka Nietzschego oraz samego niemieckiego filozofa, któ­rego geniusz kroczył niebezpiecz­nie blisko szaleństwa. Reżyser przy konstruowaniu tego przedsta­wienia skorzystał z jednej z najsłyn­niejszych książek Nietzschego "Ta­ko rzecze Zaratustra" oraz z "Nietz­sche. Trylogia" Einera Schleefa.

Praca nad spektaklem trwała wy­jątkowo długo, premiera pierwot­nej wersji została pokazana w Ate­nach w trakcie Hellenic Festival w czerwcu 2006 roku, oficjalna pol­ska premiera odbyła się dopiero w maju 2005 roku. Powstał wielo­głosowy swoisty esej filozoficzny, w którym myśl Nietzschego, skon­frontowana z jego biografią, została przefiltrowana przez osobistą wrażliwość reżysera i pracujących z nim aktorów.

Spektakl Lupy podzielił po pre­mierze widzów i krytyków. Jedni, zachwyceni, uznali "Zaratustrę" za kolejny krok w kreowanym kon­sekwentnie przez reżysera od lat odrębnym świecie teatralnym. Inni zarzucali mu bełkotliwość i nieja­sność. Kontrowersje budziła też decyzja twórcy "Marzycieli" i "Kalkwerku" o wprowadzeniu do przedstawienia postaci Ostatniego Papieża, o ewidentnie nadanych rysach Jana Pawła II, z którym Za­ratustra prowadzi dyskurs o śmier­ci Boga. Jak zostanie przyjęty w Warszawie - będziemy mogli sprawić przez weekend w Te­atrze Dramatycznym.