Artykuły

Kraków. Świąteczny audiobook Tygodnika Powszechnego

Już w środę 19 grudnia, w świątecznym wydaniu "Tygodnika Powszechnego", znajdą Państwo wyjątkowy prezent - nastrojowy audiobook z "Opowieściami wigilijnymi" wybitnych autorów czytane przez aktorskie sławy oraz ks. Adama Bonieckiego.

Na płycie - opowieści Olgi Tokarczuk, Rabiha Alameddine, ks. Adama Bonieckiego, Etgara Kereta, Jerzego Pilcha oraz Andrzeja Stasiuka, które miały swoją premierę na łamach "Tygodnika", a także nieznany wcześniej czytelnikom tekst tegorocznego zdobywcy nagrody Nike - Marka Bieńczyka.

"Opowieści wigilijne" czytają znakomici aktorzy:

Anna Dymna czyta Olgę Tokarczuk,

Joanna Szczepkowska czyta Marka Bieńczyka,

Janusz Gajos czyta Jerzego Pilcha,

Marek Kondrat czyta Etgara Kereta i Rabiha Alameddine,

Jerzy Trela czyta Andrzeja Stasiuka.

Oraz ks. Adam Boniecki, który wspomina swoje najważniejsze Wigilie

A wszystko to zanurzone w zjawiskowych dźwiękach z najnowszej płyty zespołu Małe Instrumenty "Katarynka".

Dodatkowo na płycie znajdą się trzy kolędy śpiewane przez Redakcję i Przyjaciół "Tygodnika Powszechnego", z udziałem Roberta Kasprzyckiego.

***

Dymna czyta "Drogę chlebową" Tokarczuk

Zobaczył ich między chaszczami przy strumieniu. Kobieta siedziała na kłodzie i karmiła jedno z dzieci, dwójka innych przytulała się do niej z obu boków. Mężczyzna, wysoki i barczysty, w ciemnozielonej kurtce, kucał nad wodą. Biernacki stężał z przejęcia i cicho wycofał się między młode świerczki...

Szczepkowska czyta "Tymczasem" Bieńczyka

Tymczasem na parę dni przed Bożym Narodzeniem w jej kawalerce rozpoczęła się po cichu, w tajemnicy, lecz jednak wyraźnie, mobilizacja. (...) wybrała najczystszy obrus, z tak starymi i spranymi smugami po zupach, że wyglądały na ozdobny wzór, i wyjęła z szafy dwa lukrowane baranki oraz dwie drewniane, jeszcze barwne pisanki, i przytuliła je uroczyście jedne do drugich na błękitnej serwetce przy telewizorze. Nie zdziwiłam się aż tak bardzo, no ale jednak. - Przecież to nie te święta! - Stropiła się na chwilę. - Święta to święta, jaka różnica...

Boniecki czyta "Podróż zimową" Bonieckiego (fragment swojej najnowszej książki "Dookoła świata")

Było ich siedemdziesiąt pięć, ale w pamięci pozostało kilka, pomieszanych ze sobą, bez porządnej chronologii, we mgle. Wigilie Bożego Narodzenia. Te najstarsze, przedwojenne. Śnieg, ciepły, zaciszny dwór. Święta, jedne? Kilka? Mnóstwo ludzi, wujków, ciotek, którzy zjawiali się z tajemniczej przestrzeni, jakiegoś innego świata, życia, którego nie umiałem sobie wyobrazić. Jak się w tym domu mieścili? Nie wiem. Domu nie ma. (...) Zostały resztki fundamentów. Pozostał zdewastowany, kiedyś piękny ogród z resztkami starych drzew...

Gajos czyta "Tysiąc śniegowych cielców" Pilcha

Zapach żółtawej wanny, w której kąpała się Ola, niegdysiejsze mydliny, mętna woda, nawet kłęby pary - wszystko trwało niczym mroźna skała. W ciemnej sieni rysowały się sylwetki Messerschmidtki i pani Pastorowej, coś do siebie szeptały, chichotały, najwyraźniej całą sytuacją niezbyt były przejęte, na nasz widok usiłowały spoważnieć, nie bardzo im wyszło, ledwo na schody wstąpiliśmy, zdwojone śmiechy się rozległy - w sumie nie dziwota: co poza śmiechem zostało? (...) Co jeszcze gorszego może mi się zdarzyć?...

Kondrat czyta "Nie mam wyjścia" Alameddine

Moja rodzina zawsze miała miłosno-nienawistny stosunek do Bożego Narodzenia. Moje siostry uwielbiały święta, ja ich nie znosiłem. Wywodzę się z rodziny druzów, a nie chrześcijan. Wzrastaliśmy w tradycji, która doskonale obywa się bez niedorzecznych manifestacji wiary. Jedyne święto, które celebrujemy, to Adha, upamiętniająca ofiarę Abrahama. Gdy kończy się Ramadan, nie oddajemy się orgii jedzenia, nie biczujemy się podczas obchodów Aszury, a na Boże Narodzenie nie obsypujemy naszych dzieci złotem, nie okadzamy ich kadzidełkami i nie kropimy Dolce & Gabbana...

Kondrat czyta "Wesołych świąt" Kereta

Był taki jeden, co chodził po wodzie. Nie żeby to była jakaś wielka sprawa. Dużo ludzi może chodzić po wodzie. Większość o tym nie wie, bo nie próbuje. A nie próbują, bo nie wierzą, że im się uda. Ten człowiek w każdym razie uwierzył, spróbował i jakoś mu wyszło. I wtedy zaczęło się całe to zamieszanie. (...) co, do cholery, było w tym człowieku, co sprawiło, że stał się tak ważną postacią?...

Trela czyta "Sukę" Stasiuka

Nasza stara suka powoli umiera. Najpierw straciła słuch, potem wzrok i na końcu węch. Ale jeszcze trochę się porusza i ma ogromny apetyt. Czasami próbuje na coś szczekać. Ledwo stoi, patrzy przed siebie niewidzącymi oczami i szczeka do swoich psich myśli, urojeń, może szczeka do swojej psiej pamięci.() nigdy nikomu nie zrobiła krzywdy. Raz, wiedziona dalekim echem instynktu, przyniosła szczeniakom podrośniętego kurczaka. () Trzymała go w pysku tak ostrożnie, jakby niosła szczenię. Chyba nawet była zawstydzona tym wybrykiem. Wypuszczony ptak stanął natychmiast na nogi i powrócił do swoich.

Reżyseria audiobooka: Waldemar Modestowicz

Realizacja i mastering audiobooka: Jarosław Gawlik

Przekład: Agnieszka Maciejowska (opowiadanie E. Kereta), Grzegorz Jankowicz (opowiadanie R. Alameddine)

Słowa kolęd: Michał Kuźmiński

Muzyka kolęd: Aleksander Kardyś

Realizacja i mastering kolęd: Michał Woźniak

Całkowity czas nagrania płyty (format mp3): 1 godz. 50 min.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji