Artykuły

Wdowa po Moniuszce

MARIA FOŁTYN. Zakochana w Moniuszce rozsławiła Jego imię na całym świecie. A przy okazji imię Polski. Nazywano Ją wdową po Moniuszce.

Odchodzą ostatni przyjaciele i koledzy z mojego pokolenia. Coraz trudniej mi Ich żegnać. Wraz z Nimi odchodzi kawał historii polskiego teatru. Kończy się epoka wielkich autorytetów, na których wzorowaliśmy się. Ludzi obłędnie zakochanych w teatrze.

W niedzielę 2 grudnia 2012 roku odeszła wielka Maria Fołtyn. Diva operowa o światowej sławie. Wybitny reżyser i pedagog. Moja wierna przyjaciółka. Silna osobowość. Śpiewaczka obdarzona pięknym sopranem dramatycznym i dużym talentem aktorskim. Honorowa obywatelka miasta Radomia. Otoczona wielkim splendorem i odznaczona najwyższymi orderami. Urodzona w tym mieście 28 stycznia 1924 roku.

Primadonna Opery Warszawskiej i Teatru Wielkiego. Solistka Opery Łódzkiej i scen operowych w Lipsku, Lubece i Hamburgu. Uczennica Adama Didura, Ady Sari, Wandy Hendrich i Adama Ludwiga. Absolwentka Studia Muzyczno-Dramatycznego Iwona Galia w Gdyni. W latach pięćdziesiątych kształciła się we Włoszech. Brała lekcje śpiewu u prof. Giullii Tess w Vercelli. A w latach sześćdziesiątych w Niemczech w Lipsku u prof. R. Baumlera.

Będąc u szczytu sławy, w wieku lat 45 postanowiła studiować reżyserię. W latach siedemdziesiątych ukończyła Wydział Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie pod kierunkiem Bohdana Korzeniewskiego.

Debiutowała na scenie Opery Bałtyckiej w roku 1949 rolą Halki w operze Stanisława Moniuszki "Halka" w reżyserii Iwona Galia. Oczarowała nie tylko zgromadzoną na widowni publiczność, lecz także dyrektora Opery Warszawskiej Zygmunta Górzyńskiego. Zachwycony Jej "Halką" sprowadził Ją natychmiast do stolicy. Po partii Balladyny w "Goplanie" Władysława Żeleńskiego i po "Halce" Moniuszki w nowej inscenizacji i reżyserii Leona Schillera miała już mocną pozycję. Melomani z niecierpliwością czekali na kolejne Jej pojawienie się na scenie Opery Warszawskiej.

W historii teatrów operowych uznano Jej Halkę za bezkonkurencyjną. W operach Moniuszki śpiewała w Warszawie Hannę w "Strasznym dworze" i tytułową partię w "Hrabinie". Ponadto Tatianę w "Eugeniuszu Onieginie" Czajkowskiego, Eleonorę w "Trubadurze" Verdiego, Elzę w "Lohengrinie" i Elżbietę w "Tannhauserze" Wagnera, tytułową Toskę w operze Pucciniego "Tosca", Sentę w "Holendrze tułaczu" Wagnera, Katię w operze Janaczka "Katia Kabnowa", Gulliettę w "Opowieściach Hoffmana" Offenbacha, Amelię w "Balu maskowym" i tytułową "Aidę" w operach Verdiego.

Jej pierwszą pracą reżyserską była "Halka" Moniuszki. Wystawiła ją w roku 1971 na Kubie, a potem w Turcji, Meksyku, Brazylii i Japonii. Reżyserowała polskie opery Karola Kurpińskiego, Ludomira Różyckiego i Ignacego Paderewskiego. A także "Pajace" Leoncavalla, "Damę Pikową" Czajkowskiego, "Lunatyczkę" Belliniego. "Fausta" Gounoda i "Łucję z Lammermooru" Donizettiego. Objechała świat.

Śpiewała gościnnie na wielkich scenach operowych świata. Jeździła z recitalami. Od Moskwy po Nowy Jork i Toronto. Wszędzie entuzjastycznie przyjmowana. Jej zasługi dla kultury polskiej są niewymierne. Zakochana w Moniuszce rozsławiła Jego imię na całym świecie. A przy okazji imię Polski. Nazywano Ją wdową po Moniuszce.

To Ona założyła w Warszawie w roku 1988 Towarzystwo Miłośników Muzyki Moniuszki. W Kudowie-Zdroju co roku odbywa się z Jej inicjatywy Międzynarodowy Festiwal Moniuszkowski, a w Warszawie w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej co trzy lata Międzynarodowy Konkurs Wokalny im. Stanisława Moniuszki. Cieszy się ogromnym zainteresowaniem artystów z całego świata.

Jej niespożyta witalność, siła, upór, wszechstronny talent, wytrwałość i nieprawdopodobna pracowitość powinny być wzorem dla przyszłych pokoleń.

W życiu prywatnym była osobą życzliwą i gościnną. Zawodowo trudną i wymagającą. Nie tylko od siebie, lecz także od innych. Od lat bohatersko walczyła z licznymi dolegliwościami. Nieustanna praca dawała Jej siłę. Zapominała o bólu.

Żegnaj, Droga Maestro, Kochana Marysiu, wierna Przyjaciółko. Wykonałaś wspaniałą robotę. Na zawsze weszłaś do historii opery. Smutno mi, że Cię już nie zobaczę. Ale jesteś znowu z Palinką.

Nic Cię już nie boli.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji