Artykuły

Jak nie ma się prawdziwego życia, marzenia są lepsze niż nic

Z subtelnego dramatu Czechowa wydobyto narastającą frustracją bohaterów, wynikającą z nieumiejętności werbalizacji uczuć - o spektaklu "Wujaszek Wania" w reż. Andriya Zholdaka z Klockriketeatern prezentowanym na festiwalu Nowa Klasyka Europy w Łodzi pisze Katarzyna Skręt z Nowej Siły Krytycznej.

Ostatnią propozycją Festiwalu Nowa Klasyka Europy była inscenizacja "Wujaszka Wani" Antona Czechowa w reżyserii Andriya Zholdaka. Reżyser wraz z fińskim Klockriketeatern oddali na scenie to, co w tekstach Czechowa najważniejsze: psychologię postaci, marność ludzkiej egzystencji i powracający w jego twórczości temat pracy.

Wiejski dwór, w którym rozgrywa się akcja dramatu, skonstruowano na wzór fińskiej łaźni (sauny). Ściany oraz podest zbudowano z jasnego drewna, a basen usytuowano w centrum. Wysoka temperatura i wilgotność powietrza panujące w łaźni parowej to interesujący kontekst dla pokazania postaci Czechowa, duszących się w swojej podmiotowości. Ich tragedia rozgrywa się między słowami, nie dając im możliwość zaczerpnięcia oddechu. Zholdak, skupiając się na psychologii postaci, stworzył studium człowieka samotnego - człowieka, który nie żyje, ale wegetuje. Zawrotne tempo akcji oraz nerwowość, a wręcz spazmatyczność, ruchów aktorów to wyraz konfliktu, jaki rozgrywa się w postaciach. Bohaterowie duszą się w swoim ciele, nie potrafią zwerbalizować swoich pragnień, odczuwają ulgę jedynie w basenie wypełnionym wodą.

Zholdak opracowując tekst Czechowa, zwrócił uwagę na pragnienia i popędy bohaterów, skłaniając się w stronę freudowskiej sublimacji. Zarówno Iwan Wojnicki (Jussi Johnsson), jak i Michał Astrow (Jan Korander) kochają Helenę (Krista Kosonen). Jednak ich pożądanie pokazywane jest na scenie w odmienny sposób. Wujaszek Wania sprawia wrażenie człowieka szalonego, który w skutek wieloletniej pracy dla profesora Sjeriebriakova (Anders Larsson) zatracił umiejętność wyrażania emocji. Natomiast Astrow wyraża swoje pragnienia poprzez nerwowość ruchów. Zholdak nie mówi wprost o pożądaniu, znajduje ono wyraz w prostych czynnościach. Wania wkładając wskazujący palec w cienką szyjkę butelki, rozmarzony patrzy przed siebie. Gdy go wyjmuje, mówi o swoim żalu. Znając Helenę wcześniej, nie potrafił jej pokochać i poprosić o rękę. Astrow śmielej sublimuje swoje fantazje. Patrząc w stronę Heleny, rytmicznie czyści lufę sztucera. Postaci Czechowa swoją seksualność wyrażają w niuansach. Zholdak natomiast ucieleśnił ich pragnienia, nadając im organiczny rys. W tych drobnych zabiegach i słownych niedopowiedzeniach zamknięta została esencja spektaklu.

Z subtelnego dramatu Czechowa wydobyto narastającą frustracją bohaterów, wynikającą z nieumiejętności werbalizacji uczuć.

Postać Sjeriebriakova oddano niezwykle sugestywnie. Zdziecinniały, rozkapryszony starzec, który niczego ważnego w życiu nie osiągnął i nie daje spokoju swoim domownikom. To on staje się przyczyną frustracji bohaterów, a jednocześnie ich utrapieniem. Profesor wzbudza obrzydzenie w ludziach, a przede wszystkim w swojej żonie. W scenie kontaktu cielesnego pomiędzy nimi, Helena leży nieruchomo na podłodze, nie reagując na jego dotyk. Jej oczy wyrażają jednocześnie wstręt i bezsilność wobec zaistniałej sytuacji. Natomiast postać Sonii (Alma Pöysti) wysuwa się na pierwszy plan. Jej ekspresyjność przechodzi przez różne stadia: od zdziecinnienia do rozerotyzowania. Ona ucieleśnia mocno zaakcentowaną w tekstach Czechowa ideę pracy. Wykonywanie niepożytecznych czynności wydaje się sublimować jej popęd seksualny wobec Astrowa. W przeciwieństwie do Sonii, Helena nie wykonuje żadnej pożytecznej czynności. Skupia się przede wszystkim na wyglądzie i swojej wygodzie. Z powodu niedostosowania do zaistniałych warunków, czuje się znudzona. Konflikt wewnętrzny między lojalnością wobec Sjeriebriakova, a fascynacją Astrowem doprowadza ją do częstych spazmów i histerii. Jedynym ratunkiem jest dla niej woda, w której przebywa praktycznie cały czas. Wania mówi Helenie, że przypomina syrenę. Kobieta identyfikuje się z tym stwierdzeniem, zakłada syreni ogon i nerwowo porusza się w wodzie. W basenie Helena wyraża wszystkie emocje, jakie się w niej kumulują. Jednym z najbardziej wyrazistych symboli, pokazujących jednocześnie frustrację i pożądanie, jest związanie włosów Heleny z włosami Astrowa. Kobieta kilkakrotnie powtarza swoją czynność, nie osiągając zamierzonego celu. Nieudane próby symbolicznego połączenia postaci przekładają się na ich rzeczywistą relację intymną.

Poza zwróceniem się w stronę freudowskiej sublimacji, zachowanie postaci można odczytywać również poprzez teorię wstrętu, opisaną szerzej przez Julię Kristevą. Widoczne jest to szczególnie w rozmowie Sonii z Heleną. Kobiety stoją tyłem do ściany, nie patrząc w swoją stronę. Wykonują czynność przypominającą wymiotowanie. Nie potrafiąc wypowiedzieć swoich uczuć, sublimują wstręt poprzez śmiech. Obrzydzenie odczuwają wobec samych siebie, jak również wobec bezsilności jaka ogarnia je w życiu. Wypluwają (ab-ject/ wy-miot) z siebie to, co je brzydzi. Na scenie pojawiają się w dużej ilości jabłka - symbolizujące zarówno płodność, erotyzm, ale także właśnie wstręt. Według Kristevej najbardziej archaiczną formą wstrętu jest obrzydzenie. Bohaterowie w największym uniesieniu konsumują owoce, wkładając je sobie wzajemnie do ust. Mówiąc, wypluwają je, a sok i miąższ spływają po ich ciele. Elementem obrzydzenia jest również wydalanie spożytego jedzenia. Sonia kilkukrotnie nie potrafi zapanować nad potrzebą fizjologiczną, jaką jest oddanie moczu.

W "Wujaszku Wani" mocno została zaakcentowana fizyczność. Aktorzy wielokrotnie pojawiają się nago na scenie, jednak zwykle tyłem do publiczności. Nagość pokazano w formie bardzo naturalnej, a nie erotycznej. Zholdak zwrócił się też w stronę koncepcji yin i yang, pojawiającej się również w przemyśleniach filozofów i antropologów (m. in. Carla Gustava Junga). Yin czyli element ciemny, skoncentrowany wokół wody i wilgoci. Energia yin to energia kobiety. Koncepcja ta łączy się również z teorią wstrętu.

Muzycznym leitmotivem spektaklu jest finałowa aria "Nessun Dorma" pochodząca z opery Giacomo Pucciniego "Turandot". Pieśń oryginalnie śpiewana przez księcia Calafa do zimnej księżniczki Turandot wybrzmiewa z ust wujaszka Wani. Helena, niedostępna, znudzona życiem kobieta, nie potrafi odwzajemnić uczuć. Motyw ten pojawia się w wielu formach: arii śpiewanej przez Iwana, oryginalnej wersji pieśni, ścieżki dźwiękowej a także w aranżacji klarnetowej, wykonywanej przez Sonię i stanowiącej klamrę kompozycyjną inscenizacji. Muzyka (kompozycje na fortepian oraz na skrzypce) podkreślały niepokój odczuwany przez postaci.

Końcowe sekwencje spektaklu pokazują, że wyjazd Heleny i Sjeriebriakova niczego nie zmienia w życiu Sonii, Wani oraz Wojnickiej (Janina Berman; reżyser połączył postać Maryny z matką Iwana Wojnickiego). Skłania to postaci do bezustannej pracy, nadrobienia czasu zmarnowanego przez przyjazd profesora. Pomimo powrotu do dawnych przyzwyczajeń, ekosystem wiejskiego dworu został zaburzony. Wania rozlicza zaległe rachunki, a Wojnicka robi na drutach. Z ich ust spływa spieniona ślina. Monotonne wykonywanie czynności zostaje zaburzone przez nadaktywność Sonii, która w złości kilkukrotnie uderza całym ciałem o szafę. Wyjazd Heleny i profesora pozornie oddał im utraconą swobodę, zabierając tym samym chęć do życia. Egzystencja postaci przepływa im przez palce, rozgrywa się jakby poza ich świadomością.

"Wujaszek Wania" Klockriketeatern z Helsinek to spektakl jednocześnie kameralny i monumentalny. Dzięki charakterystycznej i niezwykle ekspresyjnej grze aktorów, słynna Czechowowska pauza wybrzmiała w sposób niepowtarzalny. Śmiałe, świeże odczytanie dramatu przez Andriya Zholdaka oraz gra aktorów sprawiły, że spektakl fińskiego teatru okazał się doskonałym zwieńczeniem drugiej edycji festiwalu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji