Artykuły

Przekrój teatralny (fragm.)

Różewicz wybrał Kafkę na bohatera swojego utworu pewnie dlatego, że jawi się on w sposób zgoła oczywisty jako model idealny, gdy myślimy o doświad­czeniach artysty i sytuacji czło­wieka XX wieku. Sięgając do je­go biografii ocalił jednocześnie dla teatru bohatera, jakże często degradowanego przez współcze­sną literaturę. Także w twórczo­ści samego autora "Kartoteki", ule­gającego wyraźnej i ostentacyj­nej redukcji. Umieszczając Franza w sytuacjach dość drastycznie odsłanianej, lecz w gruncie rze­czy banalnej codzienności i zwy­kłości, dopełnił je wizyjnymi obrazami zbliżającej się zagłady żydowskiej zbiorowości, do któ­rej Kafka należał.

Różewicz w "Pułapce" stwarza - po latach doświadczeń i poszu­kiwań - bohatera obdarzonego pełną osobowością, jak w trady­cyjnym dramacie. Dość szczegó­łowo uzasadnia jego neurotyczny stosunek do świata. Ujawnia kompleksy i fobie. Poddaje wi­wisekcji psychologicznej. Oto kil­kuletni Franz, dziecko znerwico­wane, przerażone surowością ojca, już z kompleksem obcości. I poczuciem winy wszczepionej przez rówieśników. Oto Franz, dorosły mężczyzna, dręczony ko­szmarnym snem, w którym ojciec zarzyna go jak zwierzę ofiarne. I wreszcie Franz-prokurent banko­wy i pisarz. Urzędnik i artysta. Uwięziony w sztywnym gorsecie mieszczańskiej rodziny. Skonflik­towany z ojcem. Uganiający się za kobietami. Zrywający zarę­czyny. Plujący krwią... Coraz bardziej przerażony i zneurotyzowany. Porażony własną biolo­gią i światem. Brzydzi się swoim ciałem, czu­je jak się ono rozkłada, ale lgnie do kobiet, które są równocześnie - jak twierdzi - ratun­kiem i zgubą, bo przeszkadzają mu w pracy pisarskiej. Zaręcza się, ale boi się ślubu, małżeń­stwa. Przeraża go wybieranie mebli, nie znosi rozmów o urzą­dzaniu mieszkania, bo to ozna­cza obrastanie przedmiotami, za­kładanie rodziny, płodzenie dzie­ci. Postanawia spalić rękopisy, ale na egzekutora wybiera Maksa, przyjaciela, przed którym wygłasza przewrotną pochwałę palenia książek. "... były i będą niszczone przez twórców, którzy przejrzeli i są zrozpaczeni... nie chcą, aby żyły na tym świecie prześladowane przez cenzorów, opluwane przez głupców, oswa­jane przez egzegetów..."

Franz to wielka kreacja pi­sarska Różewicza. Dramaturg bezlitośnie i z dużym poczuciem humoru obnażył słabości i uło­mności swojego bohatera. Jest on śmieszny i kabotyński w swoich gestach i zachowaniach. W robieniu misterium z rzeczy zwykłych i powszednich. Dręczy siebie i otoczenie. Żąda czułości i opieki, a sam bywa zgoła bez­względny. Różewicz-szyderca wie doskonale, że aby ukazać prawdę o cierpieniach artysty, trzeba go głęboko zanurzyć w życiu, zaplą­tać w całą uciążliwość egzysten­cji. Świat jakby przenikał jego bohatera. Jest w nim. Deformuje jego psychikę. Strachy i upiory Franza coraz szczelniej go osa­czają. Potwornieją. Stają się realne i groźne.

"Pułapka" napisana jest w dwo­istej konwencji. Sceny realisty­czne ulegają poszerzeniu o obrazy-sny, wizje-projekcje. Podpo­rządkowane są one bardziej werystycznej dokładności i dosło­wności zapisu urzeczywistniają­cych się lęków i przeczuć, niż mechanizmom skojarzeń sennych. Pojawiają się więc obrazy z oprawcami. W jednym z takich zapisów pędzą oni stado nagich ludzi. Siostry Franza na rękach mają białe opaski z gwiazdą Da­wida. To przenikanie się poetyk, nakładanie się dwóch światów, realnej zwykłej codzienności i wizyjnej, wydaje się odkryciem ogromnie cennym dla współcze­snego teatru. Wzbogaca i unowo­cześnia XIX-wieczny realizm sceniczny. Poszerza jego granice.

Kazimierz Braun, twórca pol­skiej prapremiery "Pułapki", zda­wał sobie świetnie sprawę, że bierze do realizacji scenicznej utwór, który zapowiada innego Różewicza. Zrezygnował więc dość ostentacyjnie z nadmiernych ambicji inscenizacyjnych, aby jak najmniej ingerować w ma­terię sztuki. Czy zachował więc istotnie Różewiczowski kształt "Pułapki"? Tak i nie.

Reżyser, kokieteryjnie mówiący o wierności wobec pisarza, sko­rzystał wcale chętnie ze swoich uprawnień i "Pułapkę" wyraźnie przystosował do własnej estetyki teatralnej, złagodził znacznie Różewiczowską, świadomie stosowa­ną drastyczność w charakterysty­ce osób, jak i w ujęciu poszcze­gólnych scen. Tak w planie realistycznym, jak i wizyjnym. Zbli­żający się czas zagłady Żydów, łatwo rozpoznawalny u drama­turga, odkonkretnił, nadając mu wymiar uniwersalny. Jakby tym zabiegiem chciał wskazać, że człowiek jest wciąż zagrożony, a dramat Franza rozgrywa się nieustannie. Taka interpretacja sztuki Różewicza przekonuje, za­ciera zbyt może wyraźne odwoła­nia się do biografii Kafki, ale wymaga wielkiego aktorstwa, które by obsłużyło rolę Franza. Bogusław Kierc z dużym onieśmieleniem kreuje tę postać, jak­by nie dowierzając, że bohater Różewicza od czasów "Kartoteki" przeszedł wyraźną ewolucję.

Wrocławska "Pułapka", rozgry­wająca się na tle kamienicy z głęboką bramą-tunelem, ekwi­walentem Różewiczowskiej czar­nej ściany, ściany śmierci, jest spektaklem, który potwierdza ogromną zawartość myślową utworu i jego pojemność inter­pretacyjną. Nie jest to już jed­nak dramat otwarty, jak np. "Kartoteka", gdzie "każdy mógł wejść w środek, dopisać jakiś fragment czy koniec, rozszerzyć czy uzupełnić jakąś scenę". "Pu­łapka" jest zamknięta. Ma wyra­źną wewnętrzną dynamikę dra­matyczną, kończy się wizją za­głady. Gdy czarna ściana rozsu­wa się, oprawcy zaczynają upy­chać ludzi, jak w bydlęcym wa­gonie. Pod tą wizyjno-symboliczną ścianą pozostanie jedynie Animula, wychudły, oniemiały chłopczyk, "duszyczka" Franza, wedle określenia autora. U Brau­na, świetnie rozgrywającego sce­ny drugiego planu, oprawcy skłę­biony tłum ugniatają w tunelu kamienicy, niczym w bramie obozu. Po chwili, w górze, uka­zuje się ów chłopczyk z rozło­żonymi jak na krzyżu rączkami. Symbolika tego obrazu jest czy­telna. I sugestywna. Z pewnością widzom się podoba. Ale jest spo­za "Pułapki". Miarą sukcesu ko­lejnych jej wersji będzie to, jak inscenizatorzy odczytają nowy dramat Różewicza, a nie ile i co dopiszą.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji