Poznań. Minister odrzuca żądania kurii ws. szkoły baletowej
Resort kultury odrzuca finansowe żądania archidiecezji poznańskiej dotyczące budynku szkoły baletowej. - Rozmowy z abp. Gądeckim i jego pełnomocnikami odbywały się regularnie - rzecznik ministra nie kryje zdziwienia pozwem.
W piątek poznańska kuria wystąpiła z pozwem sądowym przeciwko skarbowi państwa o zapłatę prawie 13 mln zł, co ma być wynagrodzeniem za korzystanie z nieruchomości przy ul. Gołębiej, gdzie dziś mieści się szkoła baletowa [na zdjęciu dziedziniec]. Jedna z działek, na której stoi budynek, jest własnością archidiecezji poznańskiej, która domaga się także zwrotu nieruchomości.
- Nie chcemy wyrzucać stamtąd szkoły. Liczymy na porozumienie, ale zbyt długo nasze pisma i prośby o rozmowy pozostawały bez echa - tłumaczył dziennikarzom ks. Henryk Nowak, ekonom archidiecezjalny. A mecenas kurii Mikołaj Drozdowicz przekonywał, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie wykazywało chęci do wynegocjowania porozumienia co do dalszego korzystania z obiektu. - Mamy wrażenie, że ministerstwo wyznaje zasadę, że "jakoś to będzie" - uważa mec. Mikołaj Drozdowicz.
Jedynie działka 59
"Gazecie" udało się uzyskać oficjalne stanowisko resortu kultury. Ministerstwo odrzuca żądania kurii. Przywołuje m.in. postanowienie Sądu Okręgowego w Poznaniu, który prawomocnym wyrokiem z 2011 r. oddalił roszczenia finansowe Kościoła. Powód? - Sąd ustalił, że wbrew twierdzeniom archidiecezji nie wiąże stron jakakolwiek umowa najmu - tłumaczy Maciej Babczyński, rzecznik MKiDN.
Urzędnicy przekonują też, że nie cały teren, na którym znajduje się szkoła, należy do archidiecezji. - Szkoła znajduje się na działkach numer 59, 60, 61 i 62. Jedynie jako właściciel działki nr 59 w księdze wieczystej jest wpisana archidiecezja poznańska - odpowiada Babczyński. - Wszystkie zabudowania na tych działkach podczas ostatniej wojny uległy zniszczeniu i w latach 50. zostały odbudowane ze środków skarbu państwa - dodaje. Dlatego zdaniem urzędników żądania Kościoła - który chce za działkę 13 mln zł - są wygórowane.
Negocjacje były
Ministerstwo stanowczo dementuje też informacje prawnika kurii, że to resort nie odpowiadał na prośby Kościoła o spotkania i negocjacje. - W tej sprawie były prowadzone negocjacje i ustalono, że archidiecezja przedstawi projekt ugody, która byłaby do przyjęcia i ewentualnego zawarcia przed sądem. Do dziś tego nie wykonała - mówi Babczyński. Nie zgadza się także z zarzutami przedstawicieli Kościoła, że minister Bogdan Zdrojewski nie rozmawiał z archidiecezją o problemie szkoły baletowej. - Spotkania i rozmowy ministra Bogdana Zdrojewskiego z abp. Stanisławem Gądeckim i jego pełnomocnikami odbywały się regularnie - zapewnia rzecznik.
W związku z piątkowym pozwem kurii do postępowania może zostać włączona prokuratoria generalna skarbu państwa. To organ, który zapewnia ochronę prawną skarbu państwa.