Dozwolone od lat 16
Teatr Nowy w Warszawie przygotowuje prawdziwą sensację. Wystawi pierwszą, nigdy nie graną wersję ,,Dziadów Wileńskich".
Mickiewicz, zmuszony przez cenzurę, naniósł na nią z czasem liczne poprawki. Wbrew oryginałowi, w miejsce katolickiego księdza, wprowadzić musiał Guślarza, usunął liczne modlitwy. Przez sto lat inscenizowano już ową zmienioną wersję, którą sam autor nazwał ,,poczwarną kompozycją'". Przedstawienie w reżyserii Adama Hanuszkiewicza będzie więc prapremierą pierwotnego tekstu obrzędu Dziadów Wileńskich.
- Nie dziwię się, że młodzi reagują na pomniki tak jak gołębie - powiedział reżyser. - Swój spektakl zatytułowałem ,,Dozwolone od lat 16". Pewne prawdy o Mickiewiczu trzeba powiedzieć wyraźnie, zwłaszcza młodzieży licealnej.
Pomocny stał się w tym Tadeusz Żeleński-Boy pierwszy "odbrązawiacz" postaci romantycznego wieszcza. On też patronuje jednej z części spektaklu, ukazując nie znane powszechnie szczegóły z życia Mickiewicza, nie licujące często z jego patetycznym wizerunkiem.
- Pilnuję prawdy, za co często dostaję po głowie - dodaje A. Hanuszkiewicz. - Biografia twórcy ,,Dziadów" jest niezwykle intrygująca. Jak napisałem w programie, na narodowego wieszcza nadawał się on znakomicie, na tatusia narodu zupełnie nie.
W spektaklu w scenach obrzędu wystąpi autentyczny zespół ludowy z Drohiczyna oraz młodzi aktorzy Teatru Nowego.