Hłasko kolumbijski
Po raz pierwszy na olsztyńskiej scenie zagości utwór Marka Hłaski. Będzie to adaptacja "Pętli", wyreżyserowana przez... 25-letniego Kolumbijczyka, Giovanny'ego Castellanos'a, absolwenta krakowskiej PWST
Castellanos pochodzi z Barrancabermeja w Kolumbii. Gdy miał 16 lat rozpoczął naukę w Seminarium Salezjańskim, jednak już rok później znalazł się w łódzkim Studium Języka Polskiego dla Cudzoziemców. - Moim marzeniem i powołaniem zawsze był teatr, a doskonale wiedziałem, że w Krakowie jest znakomita szkoła teatralna. Po roku nauki języka udało mi się zdać egzamin do krakowskiej szkoły teatralnej - mówi Giovanny.
Na koncie ma już wiele inscenizacji teatralnych - w Kolumbii, Stanach Zjednoczonych, Hiszpanii, Niemczech, a także w Polsce - np. adaptację "Na pełnym morzu " Sławomira Mrożka. Podczas studiów poznawał polską historię i literaturę.
Do lektury dzieł pisarzy z wczesnego PRL-u zachęcił go prof. Mikołaj Grabowski. - Właśnie twórczość Marka Hłaski najbardziej przypadła mi do serca - mówi Castellanos. - Poczułem jakąś trudną do opowiedzenia więź z autorem, jakby chciał mi coś powiedzieć - tłumaczy.
Teraz, w olsztyńskim Teatrze Jaracza, Castellanos wystawi adaptację "Pętli" Marka Hłaski.
W sztuce, opowiadającej o samotności człowieka walczącego z nałogiem, drobiazgowo odtworzono realia lat 50. Autor starał się nie ingerować w oryginalny tekst, jednak przyznaje, że będzie można znaleźć w jego adaptacji również elementy charakterystyczne dla twórców iberoamerykańskich.
Cały spektakl wydać się nam ma snem na jawie, w niektórych momentach nawet zabawnym. Reżyser zdradza, że zaskoczy nas końcówka sztuki, po której poznamy "kolumbijskie spojrzenie" na polską rzeczywistość. - Hłasko jest dla mnie tak samo egzotyczny, jak dla Polaków Marquez - wyjaśnia reżyser.